17-letni Ravontay Hutchinson ukradł samochód mężczyzny zarabiającego na rozwożeniu pizzy. Dwaj policjanci, którzy siedząc na przerwie na lunch usłyszeli o tej kradzieży, szybko nanieśli wszystkie dane o samochodzie na komputer.
Samochód zatrzymano, a Hutchinsona i jego 14-letniego wspólnika zabrano na posterunek. Następnego dnia odbyło się przesłuchanie.
Sędzia Peggy Chiampas wyznaczyła za wypuszczenie chłopaka z aresztu kaucję wysokości 25 tys. dolarów. Jego matka oświadczyła wówczas, że ma pieniądze, lecz nie wykupi syna i zażyczyła sobie, by go zamknięto. Wyznała, że jego ojciec jest w Iraku, a ona zrobiła wszystko, by syn stał się przyzwoitym człowiekiem. Wychodząc z sali rzuciła w stronę Ravontaya, by przemyślał, co robi.
(CST – eg)