(CST) – We współzawodnictwie o miejsce w Senacie, zwolnione przez Baracka Obamę w razie jego wyborczego zwycięstwa na prezydenta USA, pojawiło się nazwisko nowego kandydata, popieranego przez „politycznego ojca chrzestnego” Obamy.
Demokrata z Chicago, Kwame Raoul, w 2004 roku zajął miejsce w Senacie stanowym po odejściu Obamy do Senatu federalnego. Dziś ma szansę na ponowne objęcie miejsca po Obamie, tym bardziej, że dostał poparcie przewodniczącego Senatu stanowego Emila Jonesa, co może mieć spore znaczenie ze względu na przyjazne stosunki między Jonesem a gub.
Blagojevichem, do którego należy wskazanie następcy Obamy.
Raoul, z wykształcenia prawnik, jest zainteresowany zmianą miejsca pracy z Senatu stanowego na federalny.
„W każdej karierze chcesz dojść do najwyższego punktu wzniesienia. Jeśli gubernator uzna, że warto mnie wyznaczyć, to na pewno nie powiem nie”.
43-letni Kwame Raoul przyłączył się do długiej listy kandydatów na miejsce Obamy w Senacie. Będą o nie zabiegać: kongr. Jan Schakowsky, kongr. Jesse Jackson, stanowa dyrektor ds. weteranów, Tammy Duckworth, kongr. Luis Gutierrez i kongr. Danny Davis.
Istnieją poważne argumenty za tym, by Blagojevich wyznaczył czarnego kandydata na następcę Obamy, ponieważ reprezentowany przez niego blok wyborczy w dalszym ciągu wykazuje lojalność wobec niepopularnego gubernatora, który rozważa możliwość ubiegania się o stanowisko na trzecią kadencję. (eg)
