Chicago (Inf. wł., Internet) – Szeryf powiatu Cook, Tom Dart, oświadczył, że szczątki 200-300 zmarłych zostały naruszone, z czego około 100 porzucono w masowym grobie pod murem cmentarza Burr Oak w Alsip. Śledztwo jest kontynuowane. Przyłączyło się do niego FBI.
Niewykluczone, że oprócz czterech aresztowanych osób, w aferę cmentarną – która odbiła się głośnym echem w mediach w całym kraju – zamieszanych jest więcej osób.
Szeryf Dart upatruje przyczyny tragedii w tym, że brakuje przepisów regulujących funkcjonowanie cmentarzy i metod kontroli nad tego rodzaju instytucjami. Bardziej nadzorowane są salony fryzjerskie niż cmentarze – stwierdził Dart.
Dan Hynes, kontroler finansów stanu Illinois, którego biuro wydaje uprawnienia cmentarzom, rozpoczął 10 lipca formalne starania o odebranie licencji zarządowi Burr Oak Cemetery.
Na zabytkowym cmentarzu w Burr Oak, gdzie doszło do zbezczeszczenia kilkuset zwłok wciąż panuje chaos i rozpacz. Krewni zmarłych gorączkowo sprawdzają miejsca Pochówku i szukają szczątków swoich bliskich.
Śledztwo wykazało też, że oryginalna trumna, w której spoczywały zwłoki Emmetta Tilla, ofiary linczu w latach 50. i symbolu ruchu wolnościowego Afroamerykanów, została porzucona w cmentarnej szopie i gnieździły się w niej oposy.
Nekropolia Burr Oak jest miejscem spoczynku sławnych oraz prominentnych Afroamerykanów. Oprócz Emmetta Tilla, znajdują się tam groby wokalistów bluesowych Willie Dixona i Dinah Washington, a także wielu gwiazd czarnej ligi baseballa.
Cztery osoby, aresztowane w związku ze zbezczeszczeniem grobów na cmentarzu Burr Oak, pozostawały w weekend w zakładzie karnym powiatu Cook, odizolowane od reszty więźniów ze względu na bezpieczeństwo.
W ubiegłym tygodniu Sąd Karny Powiatu Cook wyznaczył 250 tys. dol. kaucji w sprawie byłej menedżer cmentarza, 49-letniej Carolyn Towns, która wydaje się być przywódcą szajki. Władze twierdzą, że Towns przyjmowała opłaty za nowe pogrzeby w miejscach, w których już przedtem był ktoś pochowany oraz wydawała podwładnym dyspozycje odnośnie pogrzebania ciała, a następnie niszczyła dokumentację.
Kaucje, w wysokości 200 tys. dol. każda, zostały wyznaczone w sprawie trzech pozostałych okarżonych, pracowników cmentarza: 39-letniego Terrence’a Nicksa z Chicago, 45-letniego Keitha Nicksa, też z Chicago, oraz 59-letniego Maurice’a Dailey z Robbins.
W przypadku udowodnienia winy każdemu z nich grozi od 6 do 30 lat.
Ponadto, na całej czwórce oprócz zarzutów bezczeszczenia szczątków ludzkich, ciążą podejrzenia oszustwa i wyłudzania pieniędzy na fundusz fikcyjnej fundacji.
Władze podejrzewają, że proceder uprawiany był od przynajmniej od 4 lat, a dyrekcja cmentarza przymykała nań oczy lub nawet uczestniczyła.
Podejrzani dewastowali groby rozkopując je i wyrzucając na stertę wyjęte z nich szczątki ludzkie – zarzucają władze.
Likwidowane były nie tylko groby zaniedbane, ale też odwiedzane przez krewnych – poinformował Dart.
Biuro Szeryfa uruchomiło infolinię dla rodzin zmarłych spoczywających na cmentarzu: 1.800.942.1950.
W ubiegłym tygodniu do Sądu Okręgowego Powiatu Cook wniesiona została sprawa zbiorowa przeciwko zarządowi cmentarza Burr Oak. (ao)