Gubernator Montany, Brian Schweitzer, uważa, że Mitt Romney będzie miał poważne trudności z przekonaniem do siebie wyborców, ponieważ jego ojciec urodził się „poligamicznej komunie w Meksyku”.
Schweitzer jest zdania, że z tego względu Romney nie może liczyć na głosy latynoskich wyborców, mimo że znaczna część jego rodziny nadal mieszka w Meksyku. Jednakże w czasie powszechnych wyborów będzie zmuszony do mówienia o swoim pochodzeniu. Tym samym narazi się wielu kobietom, których zdecydowana większość nie znosi poligamii. Gubernator podkreśla, że w żadnym wypadku nie sugeruje, iż Romney jest poligamistą lub popiera ten styl życia, lecz nie zdoła się ukryć faktu, że jego ojciec przyszedł na świat w poligamicznej komunie.
Ojciec Mitta Romney, George Romney, były gubernator Michigan, urodził się w Chihuahua w Meksyku w 1917 roku w rodzinie amerykańskich obywateli, mieszkających w kolonii Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dnia Ostatniego (mormońskiego).
Romneyowie opuścili Stany Zjednoczone, by uniknąć prześladowań po wejściu w życie zakazu wielożeństwa. Powrócili do USA po wybuchu meksykańskiej rewolucji. Część członków rodziny pozostała w Meksyku. Dziś mieszka tam około 40 krewnych Mitta Romneya.
Kwestia religii Romneya co jakiś czas wypływa na powierzchnię. Znany pastor Kościoła baptystów Robert Jeffress, zwolennik b. kandydata, Ricka Perry, uważa mormonizm za kult i nie ma pewności, czy członkowie tego wyznania faktycznie są chrześcijanami. Inni liderzy ewangelikanów podzielają jego opinię.
Prezydent Barack Obama oświadczył, że kwestie wiary nie będą tematem jego kampanii wyborczej.
(HP – eg)