REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

W kolejce do sądu

-

O Polonii i Ameryce


REKLAMA

Każdy, kto miał do czynienia z amerykańskim systemem imigracyjnym i jego agendami wie, że załatwienie w nim jakiejkolwiek sprawy ciągnie się niemiłosiernie, a jedynym wyjściem jest uzbrojenie się w cierpliwość. Rekordy pod tym względem biją sądy imigracyjne, w których na przesłuchanie czeka się średnio niemal cały rok.

Rezultaty badań w tej sprawie opublikował ostatnio niepartyjny instytut badawczy Transactional Records Access, działający na Uniwersytecie Syrcause. Instytut stwierdził, że liczba zaległych spraw oczekujących na rozpatrzenie w sądach imigracyjnych sięgnęła nienotowanego dotychczas rekordu. Bezpośredni wpływ na to ma, również rekordowa, liczba wakatów na stanowiskach sędziów imigracyjnych. Na początku bieżącego roku budżetowego, który rozpoczął się 1 października, na przesłuchania w sądach imigracyjnych w USA czekało 228, 421 spraw – o blisko jedną czwartą więcej niż w roku ubiegłym i o aż 82 % więcej niż przed 10 laty. Przeciętne oczekiwanie na rozpatrzenie sprawy w sądzie imigracyjnym jest dłuższe niż kiedykolwiek przedtem i wynosi przeciętnie 439 dni. Jest to średnia krajowa, ale już w Los Angeles czeka się 713 dni, a w Bostonie 612.

 

Mimo że większość zaległości w rozpatrywaniu spraw imigracyjnych przez sądy wynika po prostu ze zwiększonej liczby spraw, to jednak przyczyniły się do tego również dotychczasowe rządy federalne, które nie zadbały o zapełnienie wakatów na stanowiskach sędziowskich.

 

W odróżnieniu od sądów karnych i cywilnych amerykańskie sądy imigracyjne podlegają Departamentowi Sprawiedliwości, a sędziów imigracyjnych, decydujących o deportowaniu lub pozostawieniu w USA stających przed sądem obcokrajowców, mianuje szef Departamentu Sprawiedliwości – Attorney General bez potrzeby uzyskania aprobaty Kongresu. Według badań przeprowadzonych przez Transactional Records Access, do stycznia b.r. nieobsadzonych pozostawało 48 wakatów na stanowiskach sędziów imigracyjnych. Oznacza to, że bez obsady było co szóste stanowisko sędziowskie. Nie można tego tłumaczyć brakiem funduszy, bowiem Kongres uchwalił odpowiednie środki na zatrudnienie nowych sędziów.

 

W odpowiedzi na wyniki badań dotyczące obsady sądów imigracyjnych nadzorujący je Executive Office for Immigration Review opublikował list otwarty, w którym stwierdza, że zapełnienie wakatów sędziowskich stanowi priorytet dla tego urzędu.

 

Tymczasem zaś kolejka do sądów imigracyjnych rośnie.

Wojciech Minicz

REKLAMA

2091050483 views

REKLAMA

2091050782 views

REKLAMA

2092847241 views

REKLAMA

2091051063 views

REKLAMA

2091051209 views

REKLAMA

2091051353 views