Badania przeprowadzone przez Pew Charitable Trust wykazały, że blisko 1/3 Amerykanów, których jako nastolatków w latach siedemdziesiątych zaliczano do średniej klasy, w wieku dorosłym spadła w dół drabiny społecznej. Chociaż przeegzaminowano tylko jedną grupę demograficzną, to badania sugerują nadzwyczajną łatwość, z jaką w USA można trafić do grupy ludzi niskozarabiających, pozbawionych możliwości dźwignięcia się nieco wyżej, nawet jeśli zaczynali dorosłe życie w dobrych warunkach.
Pew Charitable Trust zakończył badania w 2006 roku. Oznacza to, że nie brano pod uwagę nadzwyczajnych okoliczności z powodu kryzysu systemu finansowego, kryzysu na rynku nieruchomości, rosnącego bezrobocia i recesji.
W 1979 roku Pew zaczął obserwować młodzież w wieku 14-17 lat mieszkającą w domach swoich rodziców. W tym czasie panowało przekonanie, że każde nowe pokolenie będzie żyć na wyższym poziomie niż ich rodzice. Tymczasem życie sprawiło niespodziankę. 37% czarnej młodzieży i 25% białej (w tym 30% kobiet i 21% mężczyzn) żyje poniżej poziomu życia rodziców. Najgorzej powodzi się tym, którzy: zakończyli edukację na średniej szkole, używali heroinę lub kokainę, słabo zaliczali standardowe testy w szkołach, rozwiedli się lub nigdy nie byli żonaci (zamężni).
(HP – eg)