Prezydent Obama spotkał się w Białym Domu z rodzinami 11 osób, które zginęły w wyniku wybuchu na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Barack Obama przekazał bliskim zabitych najgłębsze kondolencje. Zaznaczył że zarówno on, jego małżonka jak i cała administracja wspierają i będą wspierać pogrążone w żałobie rodziny „długo po tym jak znikną kamery”.
- fot.AP/ Rodziny ofiar eksplozji na plaformie wiertniczej, podczas wizyty w Białym Domu
W spotkaniu z rodzinami zabitych pracowników platformy wiertniczej uczestniczyli m.in. Sekretarz Zasobów Naturalnych Ken Salazar; szef amerykańskiej Straży Przybrzeżnej, admirał Thad Allen, doradczynie prezydenta Carol Browner i Valerie Jarrett.
Podczas spotkania prezydent przekonywał, że chociaż prowadzenie odwiertów u amerykańskich wybrzeży jest ważnym elementem ogólne strategii energetycznej USA, to jednak zmuszony był wprowadzić 6-miesięczne memorandum na wiercenia głębinowe w związku z brakiem odpowiednich procedur gwarantujących bezpieczeństwo pracujących przy nich ludzi. Część krewnych ofiar eksplozji na platformie Deepwater Horizon nie zgadza się z tą decyzją administracji Baracka Obamy.
Podczas kiedy prezydent spotkał się z rodzinami ofiar tragedii w Zatoce Meksykańskiej, Sekretarz Departamentu Pracy Hilda Solis poleciała z wizytą do Luizjany, aby na miejscu zapoznać się z sytuacją rybaków, którym katastrofa ekologiczna odebrała możliwość zarabiania na życie.
Prezydent Obama w przyszłym tygodniu po raz czwarty odwiedzi region katastrofy.
IN (CNN Money)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
