Śledczy przesłuchali byłego właściciela samochodu-pułapki zarejestrowanego w stanie Connecticut. Ujawniono jedynie, że były właściciel Nissana Pathfindera nie jest podejrzanym o próbę dokonania zamachu, ponieważ sprzedał auto trzy tygodnie wcześniej, za gotówkę, nieznajomemu mężczyźnie. Policja w dalszym ciągu poszukuje kierowcy auta, białego mężczyzny w średnim wieku, którego nagrała kamera wideo na Times Square w Nowym Jorku.
W opublikowanym w niedzielę nagraniu, mężczyzna ściągał czarną koszulę przy samochodzie marki Nissan Pathfinder z 1993 roku. Następnie spoglądał na dymiący samochód i ukradkiem schował koszulę do torby.
Samochód nie miał tablicy rejestracyjnej, którą znaleziono w warsztacie w Connecticut. Udało się go rozpoznać po numerze na silniku.
Przedstawiciele nowojorskiej policji, którzy przesłuchali właściciela nissana, nie podali jego tożsamości ze względu na wyjątkowość dochodzenia. FBI wraz z policją w poniedziałek przeglądała taśmy z nagraniami z Times Squere; w Pensylwanii śledczy przesłuchali turystę, który przypadkowo utwalił na swojej kamerze innego mężczyznę, mogącego być potencjalnym zamachowcem.
Według poniedziałkowego wydania „Washington Post” przedstawiciel władz, na którego powołuje się gazeta, powiedział relacjonując rozmowę z przedstawicielami wywiadu: „Nie bądźcie zdziwieni, gdy odkryjecie zagraniczne powiązania”.
Jednocześnie, jak pisze dziennik, przedstawiciele władz USA zastrzegają, że mimo iż dochodzenie wskazuje bardziej w kierunku powiązań międzynarodowych niż wewnętrznych grup antyrządowych, nie oznacza to, że stoją za tym Al-Kaida czy inne organizacje terrorystyczne.
Wcześniej w poniedziałek prokurator generalny Eric Holder powiedział, że nie ulega wątpliwości iż osoba, która podłożyła bombę na Times Square, miała zamiar dokonać zamachu terrorystycznego. Nie wiadomo jednak na razie – powiedział prokurator na konferencji w Arlington – czy sprawca jest Amerykaninem, czy też przybył z zagranicy.
Samochód z ładunkiem wybuchowym miał, według władz, spowodować chaos w centrum Nowego Jorku. Ostatecznie bomba nie wybuchła, a mieszkańcy miasta mogą mówić o wielkim szczęściu. Niemniej jednak nowojorska policja określa próbę zamachu jako jedną z najbardziej niebezpiecznych od czasów pierwszego ataku terrorystycznego na World Trade Center w 1993 roku. Zginęło wówczas 6 osób i ponad 1,000 zostało rannych.
Ładunek wybuchowy znajdujący się w samochodzie – zawierający benzynę, propan, sztuczne ognie i zapalnik – mógł z łatwością rozerwać pojazd na pół, a odłamki metalu mogłyby śmiertelnie ranić wielu przechodniów i powybijać szyby w oknach. Times Square to jedna z najbardziej zatłoczonych ulic w Ameryce, pełna teatrów i restauracji, gdzie wielu turystów i Amerykanów spędza sobotnie wieczory.
Do nieudanej próby wysadzenia samochodu-pułapki doszło w centrym Nowego Jorku w sobotę wieczorem na Times Square.
MB,AS (AP)
