Komendant nowojorskiej policji Raymond Kelly oświadczył, że nie ma dowodów na to, że za próbę zamachu odpowiedzialni są pakistańscy talibowie, którzy wcześniej przyznali się do próby przeprowadzenia ataku w sobotni wieczór w centrum Nowego Jorku. Nowojorska policja prowadzi szczegółową analizę nagrania, na którym widać mężczyznę uważanego za podejrzanego w tej sprawie.
Na nagraniu widać około 40-letniego, białego mężczyznę, który nieopodal pozostawionego an Times Square samochodu ściąga koszulę. Pod spodem ja czerwony podkoszulek, a zdjęte ubranie wkłada do torby, którą ma przy sobie. Mężczyzna znajdował się zaledwie pół przecznicy od miejsca gdzie doszło do próby zamachu. w zaparkowanym przy 45-tej Ulicy samochodzie marki Nissan Pathfinedr znaleziono m.in. trzy butle z propanem, dwa kanistry z benzyną i dwa zegarki. Kiedy z zaparkowanego an Times Square samochodu zaczął wydobywać się dym na miejsce wezwano straż pożarną i saperów, którzy rozbroili ładunek.
Według policji użyte materiały oraz sposób w jaki zostały wykorzystane mogą świadczyć, że za próbą zamachu stoi amator. Na chwilę obecną nie ma żadnych podstaw, aby sobotnie wydarzenie wiązać z organizacją talibów z Pakistanu.
Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs oświadczył, że administracja prezydenta USA Baracka Obamy rozważa wszelkie możliwości dotyczące motywów zamachu w Nowym Jorku.
MNP (AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone