Szybko przesuwający się pożar zmusił władze do zamknięcia nuklearnego laboratorium w Los Alamos i ewakuacji mieszkańców pobliskiego osiedla.
Północno-zachodni wiatr podsycał ogień całą noc. Pożar objął 68 mil kwadratowych i podszedł na milę od laboratorium, które powstało w czasie II wojny światowej, by pracować nad rozwojem broni atomowej.
W nocy zamknięto dopływ gazu. Zastosowano specjalną ochronę materiałów łatwopalnych i radioaktywnych.
W poniedziałek laboratorium zostało zamknięte.
Ogień wybuchł w niedzielę na prywatnym terenie, położonym w odległości 12 mil od Los Alamos. Płomienie były widoczne w oddalonym o 80 mil Albuquerque.
Ewakuację mieszkańców miasteczek Cochiti Mesa i Los Concha rozpoczęto w niedzielę. Równocześnie wszczęto przygotowania do ewakuacji Santa Fe.
Pożar ocenia się na większy od tego, jaki wybuchł w maju 2000 roku w Cerro Grande, który strawił setki domów w okolicy Los Alamos i zniszczył 100 budynków na terenie należącym do laboratorium.
Tymczasem największy w historii Arizony pożar został opanowany w 82 procentach po spaleniu 538,000 akrów w White Mountains w północnej części tego stanu.
W Kolorado 100 strażaków walczy z ogniem, jaki wybuchł w kanionie niedaleko Boulder. Pobliskie domy są poważnie zagrożone.
(AP – eg)