REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedO św. Barbarze, grubie, skarbku i karminadlach - XV Wielki Bal Barbórkowy...

O św. Barbarze, grubie, skarbku i karminadlach – XV Wielki Bal Barbórkowy Związku Ślązaków w Ameryce

-

Chicago (Inf. wł.) – Św. Barbara jest czczona jako patronka nagłej śmierci i dlatego tak bardzo z nią związani czują się ci, którzy na taką śmierć są narażeni: górnicy, hutnicy, marynarze, rybacy i żołnierze – wyznała o patronce górniczego stanu Renata Niezgoda, która podczas polonijnej „Barbórki 2008”, organizowanej już piętnasty raz z rzędu przez Związek Ślązaków w Ameryce Północnej przybliżyła postać św. Barbary.

Św. Barbara żyła w trzecim stuleciu po narodzinach Chrystusa. Była jedyną córką wielmoży Dioskura z Nikodemii. Obdarzona niezwykłą urodą i z bogatym wianem, była obiektem westchnień wielu mężczyzn ze znakomitych rodów, którzy ubiegali się o jej rękę. Jednak ona odrzucała ich zaloty, ponieważ w tajemnicy przed ojcem przyjęła wiarę chrześcijańską i złożyła dozgonny ślub czystości. 

REKLAMA

Ojciec najpierw perswazją, a później groźbami próbował odwieść jedynaczkę od jej postanowienia. Gdy nie ulegała namowom rodzica i odrzucała starania kolejnych konkurentów do jej ręki, ojciec zamknął ją w wieży swojego zamku i głodził. Gdy i to nie odwiodło Barbary od wypełnienia złożonych ślubów, oskarżył ją przed sądem, który skazał ją na śmierć. Została ścięta przez własnego ojca około 306 roku.

Na obrazach i rzeźbach najczęściej przedstawiana jest w stroju królewskim, który podkreśla jej patrycjuszowskie pochodzenie. W ręku trzyma palmę męczeństwa lub miecz i kielich z Najświętszym Sakramentem. W oddali widnieje wieża, w której była zamknięta.

Kult świętej Barbary jest bardzo mocno zakorzeniony w polskiej tradycji. Na patronkę żołnierzy i górników została obrana w okresie wojen napoleońskich. Po pierwszej wojnie światowej bardzo uroczyście celebrowano w kopalniach dzień patronki. Górnicy brali udział w nabożeństwach. Z tej okazji odwiedzano chorych górników i rodziny tych, którzy zginęli na kopalniach. Pracujący pod ziemią składali się na zasiłki i zapomogi wypłacane żonom i matkom tych, którzy nie wrócili z „gruby” (kopalni). Był to swego rodzaju dzień solidarności górniczej braci. 

Po zakończeniu drugiej wojny światowej ówczesne władze starały się wykorzenić kościelny charakter górniczego święta. Jednak przez blisko czterdzieści lat komunistycznej indoktrynacji, tradycja w dalszym ciągu była żywa, a powstanie w 1980 roku „Solidarności” przyczyniło się do przywrócenia na piedestał św. Barbary. Przed siedzibami kopalń wznoszono figury patronki. Jej wizerunek ponownie pojawił się na kopalnianych sztandarach. Parady górnicze i uroczyste akademie rozpoczynają się od udziału w nabożeństwach sprawowanych w intencji poległych górników. Tradycja ta jest kultywowana w górnictwie węglowym, soli i siarki oraz różnych dziedzinach przemysłu pracującego na jego poczet.

Górników najczęściej postrzegamy przez pryzmat galowych mundurów i kolorowych pióropuszy zatkniętych w owlane nakrycia głowy (czako), w których czwartego grudnia, przy dźwiękach orkiestr dętych, paradują ulicami miast i miasteczek Śląska i innych rejonów Polski, gdzie znajduje się przemysł wydobywczy. 

O tym, jak ciężka jest praca górnika, mogą mówić jedynie ci, którzy przynajmniej, byli pod ziemią. Na głębokości tysiąca metrów z innej perspektywy patrzy się na ten zawód, który na przestrzeni wieków wypromował obraz hajera, gwarka, kopacza jako człowieka silnego i koleżeńskiego, który nie boi się sięgać po skarby ziemi, ale jest również pełen pokory dla natury. Jak niebezpieczny jest to jednak zawód, najlepiej świadczą statystyki wypadków śmiertelnych. Praktycznie nie ma kopalni, na której w ciągu roku nie ginie człowiek.

Historia polskiego kopalnictwa ma kilka wieków. O polskich kopalniach rud żelaza, srebra, cynku i ołowiu wspominał już w swoich kronikach Jan Długosz. Rozwój wydobycia kopalin na skalę przemysłową nastąpił na początku osiemnastego wieku. Na terenach polskich znajdujących się pod zaborem rosyjskim industralizacja przebiegała etapami, przerywanymi powstaniami narodowymi. Przed rokiem 1830 głównym inicjatorem tworzenia przemysłu wydobywczego w Królestwie Polskim był Stanisław Staszic. Jego wiodące hasło „być narodowi użytecznym” owocowało w wielu dziedzinach gospodarki. Jako dyrektor Wydziału Przemysłu i Kruszców Królestwa Polskiego dbał o rozwój i kształcenie kadr technicznych. Dzięki jego staraniom w 1816 roku powstała pierwsza polska uczelnia techniczna: Szkoła Akademiczno-Górnicza w Kielcach. 

Miało to ogromne znaczenie, gdyż utrzymanie zakładów wydobywczych w rękach Polaków zależało między innymi od wiedzy na temat eksploatacji surowców. W 1824 roku na terenie Królestwa funkcjonowało 37 rządowych kopalń żelaza, 3 kopalnie miedzi, 3 kopalnie węgla kamiennego, 1 węgla brunatnego, 6 kopalń ołowiu, 7 kopalń cynku i 9 pieców hutniczych.
W zaborze pruskim zakłady wydobywcze i przetwórcze lokalizowane były przede wszystkim na Śląsku. Od końca XVIII wieku, aż do wojny francusko – pruskiej w 1870 roku proces ten przebiegał stopniowo. Kontrybucja wojenna, jaką musieli zapłacić Francuzi po przegranej wojnie, przyczyniła się do zdynamizowania rozbudowy śląskiego przemysłu. Powstało wiele nowych kopalń, hut i zakładów metalurgicznych.

Stosunkowo najgorzej uprzemysłowione były tereny zaboru austriackiego. Główne skupiska zakładów znajdowały się na Śląsku Cieszyńskim. W Jaśle, Krośnie i Drohobyczu oraz innych miejscowościach Pogórza Karpackiego wydobywano ropę naftową. Pod koniec dziewiętnastego stulecia dzięki zastosowaniu maszyn parowych, a później prądu, można było sięgać po surowce zalegające głeboko pod ziemią. Doskonalono techniki wydobywania kopalin. 

Powstawały związki skupiające kadry techniczne. W łonie tych organizacji tworzyła się tradycja i kultura górnicza. Po I wojnie światowej działało w Polsce kilka organizacji technicznych. W 1926 roku istniał już Zarząd Główny Związku Górników i Hutników, a fachowe kadry kształciły się w Krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Uczelnia była ostoją tradycji i zwyczajów. 

Głównym splendorem, którego może dostąpić górnik, jest noszenie m
zunduru galowego. Uszyty jest z czarnej gabardyny. Marynarka zwieńczona jest dużym kwadratowym, zwisającym na ramiona kołnierzem, który symbolizuje górniczą skórę, jaką w dawnych czasach kopacz zabierał pod ziemię, aby służyła mu jako klęcznik przy pracy w niskich chodnikach. Zapięcie jest dwurzędowe z metalowych guzików z wytłoczonymi symbolami górniczych narzędzi, a na rękawach znajdują się epolety nawiązujące do munduru żołnierzy z okresu wojen napoleońskich. Na nich znajdują się dystynkcje oznaczające stopnie górnicze (górnika, technika i inżyniera). Spodnie mogą mieć lampasy z atłasu, o ile osoba jest przedstawicielem wysokiej rangi górniczego dozoru. 

Strój wieńczy czako (owalne nakrycie głowy), w którym zatknięty jest pióropusz z gęsich piór. Jest on symbolem miotełki, którą dawniej górnicy czyścili otwory strzelnicze. Pióropusz jest oznaką rangi w górniczej hierarchii. Czarne noszą górnicy pracujący bezpośrednio przy wydobyciu węgla. Białe przynależą do dozoru górniczego (sztygarzy, kierownicy i dyrektorzy kopalń). Zielone mają prawo nosić dyrektorzy generalni. Czerwony kolor piór świadczy o przynależności do górniczej orkiestry dętej. Kaplemistrz ma pióropusz biało-czerwony. Prawo do noszenia munduru mają górnicy z długim stażem oraz osoby niższego i wyższego dozoru górniczego. Za szczególne zasługi przyznawane są szpady górnicze i kordziki, które podczas uroczystości nosi się zawieszone u pasa. Mundur galowy może być noszony podczas uroczystości górniczych, nabożeństw oraz ostat
niego pożegnania kolegów.

Zgodnie z tradycją, po wprowadzeniu na salę bankietową „European Chalet” przy 5445 S. Harlem związkowego sztandaru i odśpiewaniu hymnu górniczego, kapelan Związku Ślązaków, „faroż” Waldemar Stawiarski, udzielił zgromadzonym duszpasterskiego błogosławieństwa, a do wspólnej zabawy barbórkowej zaprosiły zgromadzonych Barbara Jaromin i Jadwiga Rup. 
W gronie gości honorowych imprezy obecna była wicekonsul Aleksandra Krystek. Obok księdza Waldemara Stawiarskiego, proboszcza parafii św. Heleny w duszpasterskim gronie obecni byli księża z parafii św. Błażeja – Michael Zoufal i Ryszard Czerniak. Związek Podhalan w Ameryce Północnej reprezentowały wiceprezeska Joanna Para oraz Jadwiga Zoń z Koła 66 Dębno. Liczne grono przedstawicieli zaprzyjaźnionych ze ślązakami organizacji reprezentowali między innymi członkowie PACBY, Polsko–Amerykańskiego Stowarzyszenia Kontraktorów i Budowniczych.

Program balu obfitował w wiele niespodzianek. Była loteria fantowa z cennymi nagrodami. Wszystkie obecne na sali panie noszące imię patronki górników otrzymały kwiaty i szampany. W tym gronie obecna była między innymi żona wieloletniego sponsora górniczych imprez Stanisława Stawskiego, pani Barbara Stawska. W trakcie uroczystej kolacji serwowano tradycyjne śląskie dania z „modrą” kapustą. Wprawdzie w miejsce tradycyjnych karminadli (kotletów mielonych) na stołach pojawiły się zrazy zawijane, ale śląski charakter dania podkreślały kluski z „dziurką” i „zupa” piwna rodem z Tych. 

– Nasz związek każdego roku organizuje kilka imprez o charakterze charytatywnym – poinformował Józef Więcek, wieloletni przewodniczący zespołu radiowego „Śląskiej Fali”. – Są to pikniki i zabawy. Dochód z imprez przeznaczamy na pomoc dla dzieci z domów dziecka na terenie Śląska i okolic. Rocznie jest to pomoc rzędu kilku tysięcy dolarów. Sponsorujemy również zespoły dziecięce i osoby prywatne. W programach radiowych staramy się kultywować kulturę, zwyczaje i tradycje śląskiego regionu. Udostępniamy radiową antenę dla naszych radiosłuchaczy, którzy w ten sposób mają okazję wypowiedzieć się o interesujących ich problemach, złożyć najbliższym i znajomym życzenia. Propagujemy piosenki i humor śląski. Za pośrednictwem internetu słuchają nas na całym świecie – podkreślił Józef Więcek. 
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP

REKLAMA

2091071536 views

REKLAMA

2091071836 views

REKLAMA

2092868298 views

REKLAMA

2091072121 views

REKLAMA

2091072272 views

REKLAMA

2091072417 views