Nowojorscy uczniowie zachowają przywilej bezpłatnego dojazdu do szkoły metrem. Kongres stanowy w Albany postanowił, że wspomoże budżet MTA, by uczniowie nie musieli płacić za swoje metrokarty.
- fot. AP/ W Nowym Jorku tysiące licealistów domagało się zachowania prawa do darmowych przejazdów komunikacją miejską
Kiedy zarząd MTA ogłosił na początku roku, że nie stać go już dłużej na dofinansowywanie darmowych dojazdów dla uczniów, zaczęły się protesty. Nauczyciele i rodzice obawiali się, że odbije się to źle na nauce, ponieważ wielu uczniów z biednych rodzin przestanie dojeżdżać do szkół. Naciskano też na kongres stanowy, by znalazł pieniądze mimo kryzysu budżetowego.
– Kryzys nie powinien odbijać się na wykształceniu naszych dzieci – mówił Richard Brodsky, kongresman stanowy z Brooklynu. W końcu przyjęto rozwiązanie: stan dorzuci 45 milionów dol., miasto dołoży drugie tyle i uczniowie zachowają swoje darmowe karty. Jak podkreślano, dla wielu rodzin jest to wielki problem, bo np. przy trójce dzieci ich koszt dojazdu do szkoły sięgałby prawie 300 dol. miesięcznie.
Cieszyli się także ci uczniowie, którzy od września zaczynają naukę w liceach. Dzięki pomocy władz nie będą musieli szukać szkoły blisko domu, bezpłatne przejazdy pozwolą im na wyb or tej, która najbardziej im odpowiada.
Ale nawet 90 milionów od miasta i stanu nie pokryje kosztów dojazdu uczniów.
– Zdecydowaliśmy się na to, bo alternatywa byłaby jeszcze gorsza – powiedział Jeremy Soffin, rzecznik MTA.
IN (NYDaily)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
