Dziesiątki milionów niewykwalifikowanych robotników z całego świata będzie skazanych na długoterminowe bezrobocie, jeśli światowi przywódcy nie zajmą się tym problemem i nie zaczną szkolić ludzi w poszukiwanych nowych zawodach.
Między 90 a 95 milionów robotników – 2.6% światowej siły roboczej – już około 2020 roku okaże się całkowicie niezatrudnialna, czytamy w raporcie McKinsey Global Institute.
W tym samym czasie pracodawcy będą potrzebować blisko 45 milionów pracowników wykwalifikowanych z 2-letnią szkołą pomaturalną lub szkołą zawodową oraz około 40 milionów wysoko kwalifikowanych absolwentów szkół wyższych.
Szybki wzrost liczby osób nie posiadających żadnych umiejętności zawodowych w połączeniu
z coraz mniejszym zapotrzebowaniem, stworzy jeszcze większą przepaść ekonomiczną między tymi, co mają dużo i tymi, co nie mają nic. Wiąże się to z opóźnieniem gospodarczego rozwoju i spadkiem standardów życia, a co za tym idzie wzrostem usług socjalnych i społecznych napięć.
„W krajach wysoko rozwiniętych niewykwalifikowani robotnicy będą biedniejsi od swoich rodziców”, czytamy w raporcie.
Autorzy badań wzywają polityków i biznesmenów do podejmowania zdecydowanych kroków celem niedopuszczenia do bezrobocia. Twierdzą, że kraje rozwinięte mogą bez trudu podwoić liczbę osób z poszukiwanymi zawodami.
Raport przewiduje, że około 2030 roku Chiny i Indie będą miały najwięcej ludzi z wyższym wykształceniem.
(HP – eg)