Prezydent Barack Obama i premier Izraela, Benjamin Netanjahu, w czasie wtorkowego spotkania w Bialym Domu usiłowali zatrzeć wrażenie silnego ochłodzenia stosunków, jakie pozostało po ich ostatnim spotkaniu.
Obama zapewniał o „nierozerwalnym” związku USA z Izraelem. Premier Netanjahu powiedział, że pogłoski o zanikaniu specjalnych więzi między obu państwami są nieprawdziwe, a każdy dzień przynosi potwierdzenie głębokiej przyjaźni.
Netanjahu dodał, że wspólnie z Obamą omawiali specyficzne kroki, jakie mogą być podjęte w najbliższych tygodniach celem popchnięcia do przodu procesu pokojowego z Palestyńczykami.
Prezydent pochwalił niedawną dycyzję Izraela o złagodzeniu 3-letniej blokady Strefy Gazy. Powiedział, że wierzy, iż Netanjahu naprawdę chce pokoju z Palestyńczykami i całkiem serio mówi o rozmowach twarzą w twarz z prezydentem Palestyny Mahmoudem Abassem.
W czasie spotkania obu przywódców zebrani po przeciwnej stronie ulicy demonstranci wznosili okrzyki za całkowitym zniesieniem izraelskiej blokady Gazy i odwołaniem wszelkiej pomocy dla Izraela.
Po silnych międzynarodowych naciskach, w tym ze strony prez. Obamy i i innych przedstawicieli władz USA, Izrael złagodził blokadę zezwalając na napływ dóbr konsumenta, lecz utrzymał zakaz eksportu towarów z Gazy i ograniczenia dostaw materiałów budowlanych.
Jest to już piąte spotkanie Obamy z Netanjahu. Atmosfera była znacznie lepsza niż kilka tygodni temu, kiedy poirytowany polityką Izraela Obama przyjął izraelskiego gościa wieczorem i nie dopuścił do spotkania z re- porterami.
Tym razem konferencja prasowa odbyła się przed rozmowami w czasie długiego lunchu.
Jednym z warunków wznowienia pokojowych negocjacji jest zamrożenie budowy izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie. Netanjahu tylko częściowo wstrzymał budowy do września tego roku. Pod wpływem konserwatystów ze swego koalicyjnego rządu zgodził się na rozpoczęcie budów zaraz po upłynięciu tego terminu.
Obama pochwalił Izrael za „wstrzemięźliwość” w tej sprawie i wyraził nadzieję, że okres ten zostanie przedłużony.
Rozmawiano również o zagrożeniu ze strony Iranu.
(AP – eg)
