Prokurator okręgowy powiatu Kaufman w Teksasie Mike McLelland był wyjątkowo ostrożny po śmierci swego asystenta Marka Hasse, zastrzelonego dwa miesiące temu przez nieznanego osobnika. Wychodząc z domu zawsze zabierał ze sobą broń.
W ubiegłą sobotę zwłoki McLellanda i jego żony znaleziono w ich domu, położonym w pobliżu miasteczka Forney oddalonego o 20 mil od Dallas.
Podczas gdy motyw zbrodni nie jest jeszcze znany, to burmistrz Forney, Darren Rozell podejrzewa, że śmierć McLellandów nie była przypadkowa, lecz zaplanowana. Natomiast szeryf, David Byrnes, powiedział, że na razie nie ma dowodów wiążących śmierć McLellanda ze śmiercią Hasse.
Powstały przypuszczenia, że McLellandowie zginęli z polecenia tej samej osoby lub grupy, która w Kolorado zgładziła dyrektora stanowego więziennictwa Toma Clementsa. Jego przypuszczalny zabójca, Evan Ebel, członek organizacji białych suprematystów, zginął 2 dni później w strzelaninie z policją. Zajście to miało miejsce mniej więcej w odległości 100 mil od Kaufman.
Krótko po śmierci Clementsa, w rozmowie z agencją prasową AP, McLelland wyraził opinię, że Hasse mógł paść ofiarą suprematystów. Jego biuro przyczyniło się do wydania skazujących wyroków na kilku członków Aryjskiego Braterstwa, które w powiecie Kaufman ma spore poparcie.
W ostatnich trzech latach wzrosła liczba ataków na sędziów, prokuratorów i ludzi związanych z orga- nami ścigania. Wiadomość tę podał Glenn McGovern z biura prokuratora okręgowego w powiecie Santa Clara w Kalifornii, które śledzi i odnotowuje tego rodzaju przypadki.
(AP – eg)