REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedKubański kardynał dzwoni na policję

Kubański kardynał dzwoni na policję

-

Zanim jeszcze rozpoczęła się pielgrzymka papieża Benedykta XVI na Kubę doszło tam do wydarzenia, które rzuciło głęboki cień na czołowego hierarchę kubańskiego Kościoła katolickiego, kardynała Jaime’a Ortegę. W komentarzach prasy amerykańskiej po tym wydarzeniu powoływano się na Polskę, jako kraj, który zrzucił pęta komunizmu dzięki nieugiętej postawie Kościoła.

 

REKLAMA

W połowie marca 13 dysydentów kubańskich w pokojowy sposób okupowało kościół Matki Bożej Miłosierdzia w Hawanie, aby zwrócić uwagę światowej opinii publicznej na ich żądania dotyczące praw człowieka. W odpowiedzi na to arcybiskup Hawany Jaime Ortega zwrócił się do policji o usunięcie dysydentów. Na miejsce udała się specjalna jednostka policyjna typu ZOMO, która pobiła dysydentów, wśród nich 82. letniego mężczyznę i przetransportowała na komendę policji, gdzie przesłuchiwano ich przez kilka godzin zanim zwolniono warunkowo. Ich jedynym przestępstwem był zamiar wręczenia Benedyktowi XVI petycji apelującej o demokrację i przestrzeganie praw człowieka na Kubie. To, że na miejsce zgromadzenia wybrali kościół było oczywiste ponieważ kościół staje po stronie prześladowanych bez względu na to, kto jest prześladowcą. Tak było w PRL-u, którym rządzili komuniści. Tak było w latach 70. w Chile za rządów prawicowego dyktatora Augusto Pinocheta.

 

Czy można wogóle sobie wyobrazić, by za rządów komuny polski biskup czy kardynał dzwonił po milicję, gdy w kościele gromadzili się członkowie opozycji? Dlaczego więc było to możliwe na Kubie? To przykład podporządkowania tamtejszej hierarchii kościelnej reżimowi – twierdzi Miguel Vivanco z międzynarodowej organizacji praw człowieka – Human Rights Watch. Używanie kościoła jako miejsca azylu jest praktyką stosowaną od czasów starożytnych, chronioną prawem zwyczajowym. Z tego powodu wezwanie policji do usunięcia dysydentów politycznych, którzy schronili się w świątyni, jest szokujące i sprzeczne z tradycyjną rolą Kościoła katolickiego, który stoi po stronie prześladowanych. W opisywanym przepadku czołowy hierarcha Kościoła kubańskiego dzwoniąc po policję, będącą narzędziem prześladowań używanym przez reżim, stanął po stronie prześladowców.

 

Jaka była odpowiedź tamtejszego Kościoła? W oświadczeniu biuro arcybiskupa stwierdza, że Kościół słucha i zaprasza wszystkich, ale nikt nie ma prawa przekształcania świątyń w polityczne barykady. Nikt nie ma prawa mącenia uroczystego nastroju wiernych udających się do kościoła i wielu innych obywateli oczekujących z radością wizyty Ojca Świętego Benedykta XVI.

 

Nie ma wątpliwości, że przepędzenie dysydentów przez policję kubańską w odpowiedzi na żądanie kardynała jest szokujące. Kardynała Ortegi bronią wszakże jego dotychczasowe pozytywne dokonania. Ostatnio, dzięki jego staraniom otwarto na przedmieściach Hawany seminarium duchowne. Na Kubie kształci się i wyświęca więcej księży niż dotychczas. Rok temu kardynał Ortega wynegocjował z reżimem uwolnienie kilkudziesięciu więźniów politycznych, jednak pod warunkiem, że po wyjściu z więzienia udadzą się na emigrację.

 

Wojciech Minicz

REKLAMA

2091044854 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091045153 views

REKLAMA

2092841612 views

REKLAMA

2091045434 views

REKLAMA

2091045582 views

REKLAMA

2091045726 views