W hołdzie założycielowi
Chicago (Inf. wł.) – Obchodzimy dzisiaj dziesiątą rocznicę powstania jednostek harcerskich w miasteczku Addison, które zakładał śp. druh Franciszek Leyja – poinformował Tomasz Dąbrowski, prezes Koła Przyjaciół Harcerstwa w Lombard, podczas uroczystego bankietu, który z okazji dziesięciolecia 26 stycznia odbył się w salach bankietowych “Kings Hall Banquets”.
– Od dzisiaj, działające przy jednostce harcerskiej w Addison Koło Przyjaciół Harcerstwa w Lombard nosi imię ich założyciela. Jednostki harcerskie liczą około stu dzieci w drużynach żeńskich i męskich oraz skrzatach. Koło, jest to grupa rodziców dzieci harcerzy, która organizuje pomoc finansową i organizacyjną mającą ułatwić działalność drużyn harcerskich.
Wypracowane przez nas środki przeznaczamy na dofinasowywanie kolonii, obozów, na zakup sprzętu i temu podobne cele, gdyż harcerstwo polskie w Stanach Zjednoczonych nie korzysta z subwencji stanowych ani federalnych jak skauci amerykańscy. W Kole zrzeszonych jest około pięćdziesięciu rodziców, którzy w bardziej lub mniej aktywny sposób włączają się w tę działalność.
Dzisiejsza impreza spotkała się z bardzo szerokim zainteresowaniem rodziców. Uczestniczy w niej blisko czterysta osób. Mamy naszych harcerzy zadbały o ciasta na tak zwany “słodki stół”. Rodzice zasponsorowali również pełen wędlin i wyrobów garmażeryjnych “wiejski stół”. Właściel Kings Hall również dał nam “dobrą” cenę rozumiejąc, że jest to organizacja wyższej użyteczności publicznej. Generalnie spotykamy się ze zrozumieniem i szeroką pomocą ze strony biznesów i rodziców, bo robimy to wszystko dla dobra dzieci, które są w tej organizacji harcerskiej – podkreślił prezes Dąbrowski.
Jubileuszowy bankiet prowadzila podharcmistrzyni Beata Nitecka. W gronie blisko czterystu gości obecni byli między innymi: kapelan harcerzy o. Piotr Kochanowicz, ks. Marek Herbut z pobliskiego Downers Grove oraz ks. Adam z parafii w Lombard. Obecna była rodzina śp. Franciszka Leyi z wdową Danutą oraz dziećmi i ośmiomiesięcznym wnukiem Jacusiem, przewodnicząca Obwodu ZHP w Chicago, druhna Barbara Chałko, kierowniczka szkoły im. św. Faustyny Kowalskiej w Lombard Barbara Musiał, prezes Koła Przyjaciół Harcerstwa w Chicago Teresa Wilczek oraz wielu harcerzy i działaczy z Chicago i Lombard. W części artystycznej wystąpił Harcerski Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca “Lechici”, który po występie zaprosił uczestników balu do poloneza. Spotkanie stało sie równiez okazją do uhonorowania kierowniczki szkoły w Lombard, Barbary Musiał, Złotą Odznaką Harcerską nadaną przez centralę ZHP w Londynie.
– Jestem zachwycona dzisiejszą imprezą – wyznała przewodnicząca Obwodu ZHP, druhna Barbara Chałko. – Nie przypuszczałam, że dziesięć lat temu, gdy powstawał tutaj zalążek jednostki harcerskiej, że tak się ona rozwinie i po upływie dekady będzie taka celebracja. Jestem bardzo wdzięczna i wręcz podziwiam pana Tomka Dąbrowskiego, który tyle energii włożył i nadal wkłada w pracę harcerską. Uznanie należy się instruktorom, którzy tutaj pracują. Przede wszystkim uznanie dla śp. harcmistrza Franciszka Leyi, który z pewnością jest z nami duchem, a może wcielił się w swojego ośmiotygodniowego wnuka Jacusia, który wraz z całą rodziną jest tutaj z nami. Duże uznanie należy się rodzicom, którzy wspierają tę pracę i specjalne uznanie pragnę przekazać Barbarze Musiał, która jest kierowniczką Szkoły Polskiej przy parafii w Lombard, która od samego początku nas zachęcała i wspierała, żeby tę pracę harcerską jak najlepiej tutaj prowadzić. Dzisiaj mamy tutaj przekrój pokoleń. Są starsi i pełno młodych, którzy wyrośli z tego ośrodka. Można się tylko cieszyć i mieć nadzieję, że tak dalej będzie – podkreśliła druhna Barbara.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)
