Astronauta Mark Kelly twierdzi, że jego żona, kongr. Gabrielle Gifford, robi ogromne postępy medyczne. W rozmowie z Diane Sawyer z ABC Kelly entuzjazmował się, że ciężko ranna żona uśmiechnęła się do niego, a nawet zrobiła mu masaż szyi. „Mówiłem jej, Gabby, jesteś na oddziale intensywnej opieki. Nie rób tego. To typowe dla niej, że bez względu na własną sytuację stara się pomóc innym”.
Michael Lemole, szef działu neurochirurgii University Medical Center, gdzie leży ciężko ranna kongresmanka, z zadowoleniem przyjął tę informację. „Z tego wynika, że ośrodki poznawcze pacjentki funkcjonują”.
Lekarze usunęli fragmenty kości z oczodołów Giffords, dzięki czemu może skoncentrować wzrok na konkretnym obiekcie. „Z ruchu oczu wiemy, że porozumiewa się z mężem”.
Kelly twierdzi, że jego żona jest zdolna do uśmiechu. Lekarze ostrzegają jednak, że to, co mąż rannej odbiera jako uśmiech, może być niekontrolowanym grymasem.
Mark Kelly, który milczał przez kilka dni po masakrze w Tucson, uczestniczył w pogrzebie pracownika swej małżonki, 30-letniego Gabe Zimmermana, jednego z sześciu śmiertelnych ofiar Jareda Lee Loughnera.
(aol – eg)