Gubernator Illinois Pat Quinn zawiadomił w środę Immigration and Customs Enforcement (biuro imigracyjne), że z powodu bezładnego stosowania programu deportacyjnego „Secure Co-mmunities”, stan wycofuje się ze współpracy z ICE.
W uzasadnieniu tej decyzji gubernator zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do deklarowanego celu tylko 20% ludzi deportowanych z Illinois w ramach tego programu było skazanych za poważne przestępstwo. Wynika z tego, że agenci imigracyjni łapali ludzi na oślep, bez sprawdzania ich przeszłości i z myślą o wypełnieniu określonych kwot.
List do ICE gubernator Quinn kończy zapowiedzią likwidacji programu w powiatach, gdzie był już aktywowany i zakazem wprowadzania programu w powiatach, gdzie dotąd nie obowiązywał.
Joshua Hoyt, dyrektor wykonawczy stanowej koalicji praw imigrantów i uchodźców (Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights) z uznaniem przyjął decyzję gubernatora: „Gubernator Quinn przesunął stan Illinois o krok do przodu w kierunku sensownego rozwiązania źle funkcjonującego systemu imigracyjnego. Potrzebujemy takich decyzji, jak zatwierdzony wczoraj Illinois DREAM Act, a nie bezmyślnego wykonywania bezdusznego programu”.
Założeniem „Secure Communities” było ściganie i deportowanie nielegalnych imigrantów, którzy dopuścili się groźnych aktów przestępczych. Tymczasem program coraz częściej jest stosowany na oślep. W ten sposób deportowano wielu ludzi, którzy nigdy nie naruszyli prawa.
Legislatura stanowa będzie głosować nad ustawą Smart Enforcement Act, która narzuci na wykonawców programu deportacyjnego regulamin postępowania i zobowiąże ich do składania sprawozdań o wynikach pracy.
(Inf. wł. – eg)