“Spotkamy się w sądzie” – takimi słowami gubernator Arizony odpowiada na wezwania władz federalnych do anulowania przepisów wymierzonych w nielegalnych imigrantów. „Mam w zwyczaju wygrywać sprawy sądowe” – dodaje Jan Brewer. I zapowiada, że jest gotowa bronić przepisów, które w całym kraju wywołały wielkie emocje. W czwartek spotka się z prezydentem Obamą.
Biały Dom poinformował, że gubernator Arizony spotka się z prezydentem w czwartek, w Waszyngtonie. Do spotkania dojdzie jednak dopiero po tym jak Barack Obama został skrytykowany za to, że początkowo nie miał zamiaru spotykać się Jan Brewer. Jeszcze zanim złożyła ona podpis na rygorystycznej ustawie, dającej policji prawo sprawdzania statusu imigracyjnego osób przebywających na terenie stanu, prezydent nazwał nowe przepisy Arizony „chybionymi” i ostrzegł, że nie pomogą one w dyskusji na temat kompleksowej reformy prawa imigracyjnego w USA.
Gubernator Jan Brew poprosiła o spotkanie z prezydentem Obamą i szefową Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego Janet Napolitano, byłą gubernator Arizony. Spotkanie odbędzie się w napiętej atmosferze. Prokurator Generalny Eric Holder zapowiedział bowiem podważenie konstytucyjności zapisów nowego prawa, oskarżając władze stanu o to, że doprowadzają do dyskryminacji w oparciu o kolor skóry czy język.
Biały Dom zaprzeczył doniesieniom, że prezydent nie chciał spotkać się Jan Brewer. „Ta administracja w ciągu ostatnich 16 miesięcy przeznaczyła ogromne środki na zabezpieczenie naszej południowej granicy. Prezydentowi zależy na spotkaniu z gubernator Brewer i przedyskutowaniu tych kwestii” – powiedział urzędnik Białego Domu.
W oparciu o zatwierdzone w kwietniu przepisy policjanci w Arizonie będą mieli prawo zażądać dokumentów poświadczających legalność pobytu w USA. Początkowa wersja ustawy zakładała, ze stróże prawa będą mogli legitymować każdą osobę wobec której będzie istniało „uzasadnione podejrzenie”, że jest nielegalnym imigrantem. W praktyce mogło to prowadzić do kontroli w oparciu o rasę czy język, co byłoby dyskryminacją. Ustawa została złagodzona i o status imigracyjny pytane będą osoby zatrzymane za popełnienie wykroczenia lub przestępstwa.
Jan Brewer zapowiedziała, że nie ma zamiaru rezygnować z nowych rozwiązań prawnych i jest gotowa walczyć o nie w sądzie. Zaznaczyła, że zdecydowała się podpisać ustawę, ponieważ mieszkańcy jej stanu mają już dosyć bierności władz federalnych w kwestii ochrony granic.
MNP (FoxNews)
