Dzień ZNP 2007

Świętowanie Związkowego Dnia w Obozie Młodzieżowym w Yorkville stało się tradycją i już od 23 lat obchodzona jest ta uroczystość latem. W tym roku Związek Narodowy Polski celebrował swoje święto w miniony weekend, 15 lipca. Przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego był Paweł Odrobina, wiceprezes ZNP wraz ze związkowymi dyrektorami, którymi są: Anna Wierzbicka – sekretarka, Loretta Chabałowska, Artur Trybek, Marian Grabowski, komisarze dwóch dystryktów XII i XIII, Krystyna Domalewska, Irena Hercik, Stanisław Bogobowicz, Czesław Krupa i Wanda Juda jako skarbnik.

“Dzień ZNP obchodzony jest od czasów prezesa Mazewskiego. Wtedy to do Yorkville przyjeżdżał ówczesny gubernator Thompson. W tym czasie byłem dyrektorem i drugiego roku od rozpoczęcia tej tradycji zostałem przewodniczącym obchodów Dnia PNA. Pamiętam, że przyjechało wtedy 1052 aut i zabrakło miejsca do parkowania. Uważam, że kontynuowanie obchodów Dnia Związkowego jest wskazane i bardzo potrzebne. Trzeba utrzymywać braterskie więzi. Starsi już odchodzą, a młodszych trzeba przyciągnąć. Wymaga to jednak dużo pracy i dobrej organizacji” – powiedział Kazimierz Musielak, skarbnik Związku Narodowego Polskiego.

Obozem Młodzieżowym kieruje zarząd z prezesem Marianem Grabowskim, wiceprezesem Władysławem Cyganem, skarbnikiem Leszkiem Krzymińskim, sekretarzem Bolesławem Palką i dyrektorami: Władysławem Piekarczykiem, Janem Cyganem, Karolem Bednarą, Adamem Garstką i Jerrym Hejną.
Pogoda dopisała, nie było gorąco, drzewa dawały orzeźwiający chłód, a więc przyjemnie było na świeżym powietrzu. Obchody rozpoczęła msza święta, odprawiona przez ks. Bruno Chmiela z parafii św. Pankracego w Chicago. Uświetnił ją chór im. Fryderyka Chopina, śpiewający pod dyrekcją Edmunda Ballarina już 9 lat. Po południu ku uciesze wszystkich chór zaśpiewał jeszcze raz prezentując różne melodie i pieśni. Ksiądz Bruno modlił się z uczestnikami mszy świętej za wszystkich żywych i zmarłych członków Związku Narodowego Polskiego i apelował do popierania naszej polonijnej organizacji.

Prócz wymienionych wyżej organizatorów i licznie przybyłych gości do Yorkville przyjechali również: wiceprezeska Teresa Abick, skarbnik Kazimierz Musielak, sekretarz John Ordon, a także wielu działaczy i członków Grup i Gmin, którzy jak zwykle nie zawiedli. Wielu z nich pracowało jako wolontariusze w różnych miejscach: przy basenie, w sali tanecznej, sprzedając ciasta i lody, także bilety na posiłki i drinki, wpuszczając samochody przy bramie wjazdowej i wszędzie tam, gdzie zaszła potrzeba.

Swoje stoiska mieli związkowcy: Wydział Członkostwa z Joe Magielskim, bank PNA Bank i stacja radiowa WPNA 1490. Jak wiernie od wielu lat, tak i tym razem, na Dzień ZNP ze swoimi książkami przyjechała Anna Luniewska z księgarni “Golden Bookstore” i także swoje stanowisko miała grupa 2514, Towarzystwo Giewont, jako jedyna artystyczna z bardzo wielu związkowych grup, z prezeską Stanisławą Rawicką, Alicją Szymankiewicz, Beatą Mamok i Bożeną Jankowską, które prezentowany swoje dokonania.

Po mszy w pięknie odnowionej stołówce, serwowane były domowe obiady, a na deser można było zjeść ciasto lub lody w stoisku przygotowanym przez Wydział Kobiet. Były to wypieki własne pań Okręgu XII i XIII lub donacje od sympatyków ZNP. Miłośnicy muzyki i tańca mieli doskonałą okazję zatańczenia pod okiem instruktora tańca, Krzysztofa Węglarczyka, który w sali dancingowej udzielał nauki. A dalej ćwiczyć kroki można było przy dźwiękach muzyki znanego w Yorkville zespołu Biało-Czerwoni. Dla chętnych i lubiących ruch dodam, że na lekcje tańca, prowadzone przez pana Krzysztofa w siedzibie Związku Narodowego Polskiego przy 6100 N. Cicero w Chicago, można uczęszczać w każdą środę i piątek od godziny 7:30 wieczorem.

Dla sympatyków muzyki młodzieżowej zagrał zespół Vertus – czterech młodych przedstawicieli Polonii: Patryck Wąsewicz, gitara prowadząca i śpiew, Gabrielt Chorabik, perkusja, Piotr Mielcarek, gitara, i Patryck Rotuno, gitara basowa.
Pogoda była wspaniała, dlatego też basen cieszył się jak zawsze powodzeniem. Czynny był też brodzik, który był atrakcją dla maluchów i zadowoleniem dla rodziców. Koloniści i przybyłe dzieci miały okazję obejrzeć program przygotowany specjalnie dla nich przez Andrzeja Rojka z zespołu “Kaczki z Nowej Paczki” i Bogdana Łańko z kabaretu Bocian pt. “Kaczka i bocian szukają dziubdziuba”. Program był urozmaicony, były konkursy dla dzieci i bardzo się wszystkim podobał.

W części sportowej został rozegrany mecz piłki siatkowej pomiędzy Okręgiem XII a XIII. Mocniejszą drużyną okazał się zespół Okręgu XII, który wygrał mecz w stosunku 3:0 i od wiceprezesa Pawła Odrobiny dostał pamiątkową plakietkę. Na rewanż trzeba będzie poczekać do następnego roku. Należy podkreślić, że zawsze cały dochód z obchodzonego Dnia Związku Narodowego Polskiego przeznaczony jest dla Obozu Młodzieżowego w Yorkville. Na pewno pieniądze te przydadzą się i będą dobrze wykorzystane.

‘‘Główne prace w yorkvillowym Obozie Młodzieżowym są już zrobione. Wydaliśmy na to dużo pieniędzy, ale wszystko jest wykonane bardzo porządnie i starczy na wiele lat. Bo jeśli robić, to robić dobrze. Przez wiele lat wszystko było poprawiane, budowane na nowo, czy rozbudowywane. W kaplicy są piękne podłogi, już dawno kompletnie odremontowana jest sala jadalna w głównym budynku, przylegające WC, także kuchnia. Wszystkie ubikacje i łazienki także odremontowane – położone kafelki, nowe toalety, krany, prysznice. Basen jest odnowiony i wyposażony w dobre pompy. Są nowe asfaltowe drogi, nowa instalacja elektryczna, hydraulika. W tej chwili Obóz jest w bardzo dobrym stanie i nie musimy się go wstydzić, mamy co pokazać. Polonia powinna rozumieć, że jest to przecież nasze wspólne dobro. Należy o nie dbać i popierać. Mamy gdzie przyjechać, spotkać się ze znajomymi i odpocząć” – powiedział Marian Grabowski, związkowy dyrektor i jednocześnie prezes Obozu Młodzieżowego.

Przybyli goście na pewno przyjemnie spędzili tę niedzielę w gronie przyjaciół i znajomych, a przyjeżdżając zasilili obozową kasę i dali dowód poparcia tego pięknego miejsca, polonijnej perełki, jakim jest Obóz Młodzieżowy w Yorkville.
Krystyna Białasiewicz