„Urząd imigracyjny dołoży wszelkich starań, aby deportować w pierwszej kolejności nielegalnych imigrantów którzy popełnili przestępstwa, nie zaś tych, których jedynym przewinieniem jest to, że przebywają w USA nielegalnie – taką deklarację złożył podczas konferencji prawników imigracyjnych szef ICE. Obietnica zmian odnosi się do kontrowersyjnego programu „Secure Communities”.
Chociaż szef ICE John Morton nie wymienił „Secure Communities” z nazwy, to jednak w jawny sposób odniósł się do fali krytyki, jaka płynie w kierunku programu mającego na celu deportację imigrantów, którzy nie tylko przebywają na terenie USA nielegalnie, ale także zostali skazani za popełnienie przestępstwa z kodeksu karnego. W tym celu lokalne organy ścigania przekazują władzom imigracyjnym odciski palców i dane osobowe zatrzymywanych osób.
Tak wyglądają założenia programu. W praktyce jednak co czwarta deportowana osoba nie popełniła żadnego przestępstwa. Według organizacji proimigranckich realizacja programu prowadzi również do rasowego profilowania i zatrzymywania osób wyglądających na imigrantów lub mówiących z obcym akcentem, pod byle pretekstem.
Czytaj również: Kolejny stan zmuszony do denuncjowania nielegalnych?
Podczas odbywającej się kilka dni temu w San Diego konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników Imigracyjnych (AILA) szef ICE, John Morton przyznał, że kierowana przez niego instytucja ma ograniczone środki i zasoby ludzkie i będzie zmuszona skoncentrować swoje działania w pierwszej kolejności na imigrantach-przestępcach. Usunięcie z terytorium USA osób stanowiących zagrożenie dla innych ma być dla ICE priorytetem.
ICE to federalna agencja podlegająca Departamentowi Bepzieczeństwa Narodowego (DHS), której zadaniem jest egzekwowanie przepisów imigracyjnych i celnych. ICE posiada roczny budżet w wysokości 5,7 mld dolarów. Zatrudnia 20 tysięcy pracowników.
Zobacz: Rekordowa liczba deportacji. Rząd zadowolony z wyników
Inicjatywa „Secure Communities” wprowadzona została w 2008 roku, początkowo na zasadzie dobrowolności uczestnictwa. Kiedy jednak okazało się, że kilka stanów – Illinois, Nowy Jork i Massachusetts – chcą odstąpić od realizowania programu, przedstawciele DHS oświadczyli że nie jest to możliwe i lokalne organy ścigania muszą przekazywać do ICE dane zatrzymanych imigrantów.
Program ma wielu przeciwników także wśród prawników imigracyjnych. Podczas konferencji w San Diego wielu prawników miało w klapach marynarek znaczek wzywający do zaprzestania reliazcji kontrowersyjnej inicjatywy: „Stop Secure Communities”.
Jednym z pierwszych miasta, gdzie realizowano program jest San Diego, które „Secure Communities” wprowadziło w maju 2009 roku. Od tego momentu do lutego 2011 roku policja przekazała do ICE odciski palców 226 tysięcy osób. 7 458 z nich zostało deportowanych. 2 845, czyli 38 proc. z tej liczby nie zostało skazanych za żadne przestępstwo.
MP
Zobacz także:
Nowy Jork nie chce deportacji w ramach “Secure Communities”