Prezydent Obama poinformował przedstawicieli amerykańskich banków, że zamierza wprowadzić nowy podatek, którym obłożone zostaną największe instytucje finansowe w kraju, co pozwoli na odzyskanie pieniędzy wydanych na ratowanie upadających banków w szczytowym momencie kryzysu gospodarczego. “Chcemy odzyskać nasze pieniądze” – powiedział prezydent, podczas konferencji prasowej w Białym Domu.
Barack Obama bonusy, które otrzymali finansiści z Wall Street nazwał „nieprzyzwoitymi”. Zaznaczył jednocześnie, że jego celem jest nie tyle karanie banków za ich nieodpowiedzialne działania w przeszłości, co zapobieganie finansowym ekscesom w przyszłości.
Sposobem na odzyskanie pieniędzy jakie rząd federalny przeznaczył na ratowanie upadających instytucji finansowych, ma być wprowadzenie nowego podatku. Objęte nim miałyby być banki o aktywach przekraczających 50 miliardów dolarów, dzięki czemu Biały Dom ma nadzieje zarobić 90 miliardów dolarów. Podatek ten miałby obowiązywać przez co najmniej 10 lat.
„Jeżeli banki stać jest na wydanie wielkich pieniędzy na premie i bonusy, to z pewnością stać je także na spłacenie każdego centa, jaki otrzymały z kieszeni podatników” – stanowczym tonem podkreślił prezydent. Komentatorzy podkreślają, że Barack Obama uciekł się do populistycznych argumentów i wykorzystał społeczny gniew skierowany przeciwko Wall Street, jaki da się odczuć wśród zwykłych Amerykanów, zmagających się z kryzysem.
Proponowany przez Biały Dom podatek miał by wynosić 0,15%. Ekonomiczni doradcy prezydenta szacują, że objętych nim byłoby około 50-ciu banków. 60% wszystkich wpływów z tego tytułu pochodzić będzie o 10-ciu największych z nich.
Na ratowanie chwiejącego się sektora finansowego rząd, z inicjatywy prezydenta George’a W. Busha, przeznaczył w 2008 roku, w ramach programu TARP ponad 700 miliardów dolarów. Z zabezpieczonej kwoty wydano połowę. Większość banków, które skorzystały z federalnych pieniędzy spłaciła już swoje zadłużenie. Szacuje się, że ostatecznie koszt programu TARP nie przekroczy 120 miliardów dolarów.
Propozycja wprowadzenia podatku dla banków spotkała się z ostrą reakcją Wall Street. Bankierzy argumentują, że dodatkowe opodatkowanie zdusi pierwsze oznaki wychodzenia z amerykańskiej gospodarki z kryzysu.
MNP (AP, CNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
