Kompanie udzielające pożyczek hipotecznych w większości przypadków nie próbują nawet modyfikować pożyczek dla kredytobiorców, którym grozi odebranie domu, ponieważ oznaczałoby to stratę pieniędzy. Do takiego wniosku doszedł Bank Federalnych Rezerw w Bostonie po wnikliwym zbadaniu zagadnienia. Oznacza to, że podjęta przez administrację Obamy próba rozwiązania kryzysu poprzez udzielenie bankom $75 miliardów na obniżenie procentów od hipotecznych pożyczek najprawdopodobniej nie będzie skuteczna.
Jeden z autorów raportu, ekonomista Paul S. Willen, uważa, że lepszym rozwiązaniem byłoby skierowanie pieniędzy bezpośrednio do właścicieli domów, którym grozi foreclosure, na pomoc w spłatach miesięcznych rat, niż do banków, które generalnie nie są zainteresowane modyfikacją pożyczek. „Kredytodawcy nie widzą w tym profitu, gdyby było inaczej, zatrudniliby dodatkowych pracowników do obsługi klientów”, mówi Willen.
Przewodniczący izbowego Komitetu Usług Finansowych, kongr. Barney Frank, przeprowadzi dziś przesłuchania na temat własnej propozycji odnośnie przyznania pożyczek rządowych tym właścicielom domów, którzy stracili pracę i z tego powodu nie kwalifikują się do programu modyfikacji pożyczek. „Sytuacja jest gorsza niż przypuszczaliśmy. Niepowodzenie tego programu jest równoznaczne z przedłużeniem kryzysu”, ubolewa kongr. Frank.
Z badań wynika, że tylko 3% właścicieli domów zalegających ze spłatami pożyczek dłużej niż 60 dni zapewniło sobie modyfikację pożyczki na niższe miesięczne spłaty.
Bostoński Fed skupił się na 665,410 pożyczkach hipotecznych udzielonych w latach 2005-2007 i niespłacanych. Przez 6 miesięcy obserwowano również 150,000 kredytobiorców, którzy dostali pomoc.
Badania wskazują, że 45% pożyczkobiorców, którzy otrzymali pomoc, po jakimś czasie znów nie radzi sobie z finansowymi obligacjami. 30% właścicieli zalegających ze spłatami w jakiś sposób likwiduje swoje problemy bez pomocy kredytodawców.
Przedstawiciele Dept. Skarbu odmówili komentarzy na temat raportu bostońskiego Banku Federalnych Rezerw. W oświadczeniu zwrócono jednak uwagę, że ponad 240,000 właścicieli domów skorzystało z modyfikacji pożyczkowych w tym roku, a tempo korzystania z tego programu stale wzrasta.
Dean Baker z Center for Economic and Policy Research w Waszyngtonie D.C. jest zdania, że sugestie Willena o daniu pieniędzy pożyczkobiorcom zamiast pożyczkodawcom mają sens.
Liczba foreclosures wzrosła do 844,389 w pierwszym kwartale 2009 roku, o 73% więcej niż w identycznym okresie ub. roku.
„Więcej pieniędzy węddruje do banków i na obsługę niż do właścicieli domów. Znacznie więcej sensu miałoby bezpośrednie udzielenie pomocy pożyczkobiorcom”, twierdzi Dean.
$75 miliardowy plan rządu przewiduje bodźce finansowe dla kompanii udzielających pożyczek hipotecznych, w tym 1000 dolarów za każdą zmodyfikowaną pożyczkę i dodatkowe tysiąc rocznie przez 3 lata, jeśli pożyczkobiorca regularnie spłaca pożyczkę na nowych warunkach.
Willen zwraca uwagę, że premie mogły wywrzeć odwrotny od zamierzonego skutek, skłaniając kredytodawców do udzielania pomocy tylko tym pożyczkobiorcom, którzy mają największe szanse na likwidację swoich problemów nawet bez pomocy. „Przypuszczam, że będą pomagać tym ludziom, którzy nie są w najgorszej sytuacji, a całkowicie zignorują tych, którzy znaleźli się w bardzo poważnym kłopocie”, mówi Willen. (BG – eg)
