O Polonii i Ameryce
Matka Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska, zwróciła się z apelem do Polonii amerykańskiej o pomoc w działaniach na rzecz powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy. Apel opublikowany przez polską prasę jeszcze przed zaplanowanym na 29 lipca końcowym raportem komisji Millera stawia szereg pytań:
„Wśród ofiar tej nieszczęsnej tragedii był nasz ukochany, jedyny Syn Przemysław Gosiewski – poseł na Sejm RP, wicepremier polskiego rządu. Jest wiele pytań dotyczących tej tragedii, na które nie mogę uzyskać odpowiedzi.
Dlaczego tak okrutnie zlekceważono Prezydenta i całą oficjalną delegację przez złe przygotowanie lotu i złe zabezpieczenie wizyty? Dlaczego rząd RP oddał całe śledztwo w ręce Rosjan? Dlaczego wrak TU 154 M, czarne skrzynki i inne ważne dowody wciąż nie mogą wrócić do Polski? Ten lot otacza mgła kłamstwa, niedomówień, zaniechań”.
Gosiewska zaznacza, że usiłowała zainteresować tą sprawą prezydenta Baracka Obamę, ale nie otrzymała od niego żadnej odpowiedzi.
„Zwracam się do Was, Polaków, do całej Polonii, do Kongresu Polonii Amerykańskiej, w imieniu swoim i Rodzin, które dotknęła ta straszna tragedia, z prośbą o pomoc.
1. O powołanie międzynarodowej komisji – składającej się z niezależnych ekspertów – komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy.
2. O oddanie Polsce wraku samolotu, czarnych skrzynek i innych dowodów do przeprowadzenia niezależnego śledztwa.
3. O udostępnienie materiałów satelitarnych oraz pomoc rządu USA, Kongresu oraz Senatu.
4. O współdziałanie z senatorami i kongresmanami polskiego pochodzenia.
Matka Przemysława Gosiewskiego stwierdza, że amerykańscy Polacy wielokrotnie dawali dowody, że Polska jest im bliska, a ich silne poparcie dla tej sprawy pokaże światu, że nie bacząc na przeszkody ta straszna katastrofa zostanie wyjaśniona, a winni będą osądzeni i ukarani.
Wśród Polonii zbierane już były, ale z niewielkim rezultatem, podpisy pod co najmniej dwiema petycjami do Kongresu USA. Pierwsza, zredagowana po polsku, krążyła również w Polsce, gdzie została zainicjowana przez czytelników “Gazety Polskiej”. Druga, po angielsku, pochodziła od amerykańskiego przedstawicielstwa Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010.
Za zaistniały impas, wokół katastrofy pod Smoleńskiem, petycja GP wini polskie władze i media: „Zwracamy się o stały monitoring wszelkich działań dotyczących wyjaśniania całej katastrofy. Sprawa mordu 20 tysięcy oficerów polskich w Katyniu, których chcieli uczcić lecący do Smoleńska, czekała siedemdziesiąt lat na wyjaśnienie. Nie pozwólmy, by nowa tragedia nieopodal Katynia, rozmyła się i zanikła w pamięci narodów”.
W Kongresie Stanów Zjednoczonych sprawą zajął się początkowo republikański kongresman z Nowego Jorku Peter King – wysoki rangą członek Kongresowej Komisji Bezpieczeństwa Krajowego oraz podkomisji d/s wywiadu.
30 czerwca 2010 King złożył w Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów projekt rezolucji (H. Res. 1489) dotyczącej powołania specjalnej komisji śledczej, która w sposób wiarygodny wyjaśniłaby przyczyny katastrofy. Zdaniem Kinga, komisja taka jest potrzebna, bowiem fakt, że sprawę wyjaśniają dwa kraje bezpośrednio zaangażowane w katastrofę, stwarza „konflikt interesów”, a dochodzenie „nie jest tak przejrzyste, jak być powinno”. Projekt rezolucji przeleżał w komisji do końca działalności 111. Kongresu (2009-2010) nie przynosząc żadnych rezultatów.
