REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportPiłkarska LE – Raków Częstochowa - Sturm Graz 0:1. Mistrz Polski wciąż...

Piłkarska LE – Raków Częstochowa – Sturm Graz 0:1. Mistrz Polski wciąż bez punktów

-

Piłkarze Rakowa Częstochowa przegrali w Sosnowcu ze Sturmem Graz 0:1 (0:1) w meczu 2. kolejki grupy D Ligi Europy. W kolejnym spotkaniu mistrzowie Polski 26 października zmierzą się, ponownie w roli gospodarzy, ze Sportingiem Lizbona.

Obie drużyny przystąpiły do meczu z zerowym dorobkiem punktowym, bo porażkach na inaugurację fazy grupowej.

REKLAMA

Początek spotkania stał pod znakiem przewagi gości. Zespół z Częstochowy nie radził sobie wówczas z pressingiem rywala. W 24. minucie Sturm objął prowadzenie – piłkę w pole karne posłał Amadou Dante, źle ją odbił Adnan Kovacevic i trafiła pod nogi Duńczyka Williama Boevinga, który zdecydował się na strzał z dystansu i piłka trafiła do siatki.

Przy wyniku 0:1 nadal przewagę miał Sturm, ale Raków w końcu zaczął przeprowadzać akcje, które mogły zakończyć się sukcesem. Pierwsza z nich miała miejsce w 35. min, jednak Sonny Kittel uderzył niecelnie.

Kolejny raz groźnie pod bramką Kjella Scherpena było w 41. min, ale jedyną korzyścią dla Rakowa z tej akcji był rzut rożny. Po jego rozegraniu wydawało się, że w dogodnej sytuacji znajdzie się Srdjan Plavsic, lecz źle przyjął piłkę i ta znalazła się poza linią końcową boiska.

W doliczonym czasie pierwszej połowy gry Austriacy byli bliscy zdobycia drugiej bramki, ale szwajcarski obrońca Gregory Wuethrich strzelił minimalnie niecelnie.

Druga połowa była lepsza w wykonaniu mistrza Polski, który im bliżej było końca meczu, tym miał większa przewagę. W ciągu kilku minut Raków przeprowadził trzy groźne kontry, ale wynik meczu nie uległ zmianie. Wydaje się, że w najbliższy zdobycia gola był w 53. minucie Plavsic, ale mając przed sobą tylko bramkarza, uderzył niecelnie.

Dwie minuty później to Sturm mógł podwyższyć prowadzenie, ale będąc blisko bramki Boving uderzył nad poprzeczką. W 58. trafił w nią jego kolega z drużyny, Gruzin Otar Kiteiszwili.

Do końca Raków starał się wyrównać. W czwartej minucie doliczonego czasu gry przed szansą pokonania bramkarza zespołu z Austrii stanął rezerwowy tego dnia John Yeboah, ale niepewnie interweniujący bramkarz wybił piłkę na rzut rożny.

Ostatnie słowo w tym meczu mogło jednak należeć do Sturmu, który przeprowadził jeszcze groźną kontrę. Strzał z bliska Bryana Teixeiry obronił jednak Vladan Kovacevic.

Raków podejmuje rywali w fazie grupowej w Sosnowcu, gdyż jego obiekt w Częstochowie nie spełnia wymagań UEFA. Kibice, którzy przyjechali na czwartkowy mecz, domagali się zmiany tej sytuacji. Skandowali m.in. „nowy stadion dla Rakowa”.

(PAP)

REKLAMA

2090876967 views

REKLAMA

2090877267 views

REKLAMA

2092673727 views

REKLAMA

2090877550 views

REKLAMA

2090877696 views

REKLAMA

2090877840 views