Polska wygrała z Japonią 7:4 (1:1, 4:0, 2:3) w ostatnim występie w mistrzostwach świata Dywizji 1B w hokeju na lodzie w Tallinnie. Biało-czerwoni już wcześniej stracili szanse na awans na drugi poziom rozgrywkowy. Wywalczyli go Rumuni.
Polacy, jako spadkowicz z Dywizji 1A, byli faworytami estońskiego turnieju. Z roli tej nie zdołali się jednak wywiązać. W środę niespodziewanie przegrali po dogrywce z Rumunią 2:3 i od tego momentu przestali mieć los w swoich rękach. Mecz z Japonią nie miał znaczenia, bo wcześniej w sobotę sprawę awansu zamknęła Rumunia, wygrywając z Holandią 3:1.
Mimo to podopieczni Tomasza Valtonena spotkania z Azjatami nie odpuścili. Po pierwszej tercji był remis 1:1, na listę strzelców wpisali się Szymon Marzec oraz Yuri Terao. Kluczowa okazała się druga część gry, w której Polacy wbili rywalom cztery bramki i nie stracili żadnej. Dwukrotnie trafił Krystian Dziubiński, a raz Mateusz Gościński i Bartłomiej Jeziorski.
W ostatniej odsłonie biało-czerwoni pozwolili rywalom na nieco więcej. Na dwa gole Yushiego Nakayashikiego i jeden Koty Shinohary odpowiedzieli Mateusz Bryk oraz Filip Komorski.
Zdegradowana do Dywizji 2A została Holandia, a jej miejsce zajmie Serbia. W niedzielę natomiast wyjaśni się, kto spadnie z Dywizji 1A i zastąpi Rumunię.
(PAP)