REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportKubica z czwartym czasem na Hungaroringu

Kubica z czwartym czasem na Hungaroringu

-

Robert Kubica: to był fantastyczny powrót do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło fot.Szilard Koszticsak/EPA
Robert Kubica uzyskał w środę czwarty czas dnia podczas testów Formuły 1 na Hungaroringu pod Budapesztem. Jedno okrążenie toru – ze 142, które przejechał – pokonał w 1.18,527. Najszybszy był lider klasyfikacji mistrzostw świata Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari).

32-letni polski kierowca, który walczy o powrót do F1, testował najnowszy bolid Renault. Jego rozbrat z Formułą 1 trwał, jak wyliczono, 2372 dni.

REKLAMA

W porannej sesji Polak pokonał 74 okrążenia – najwięcej w stawce, a jego najlepsze osiągnięcie to 1.19,681. W sesji popołudniowej dołożył jeszcze 50 „kółek” i zszedł z wynikiem do 1.18,527, co – jak zaznaczył team Renault – było najlepszym rezultatem w historii jego występów na węgierskim obiekcie. We wtorek autem Renault jeździł Kanadyjczyk Nicholas Latifi, a jego najlepszy czas okrążenia to 1.20,302.

„To fantastyczne uczucie, że mogłem tu dziś być i poprowadzić R.S.17. To był fantastyczny powrót do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło (debiut w F1 w 2006 roku – PAP). Pozwolił mi odpowiedzieć na wiele pytań. Wiele się dowiedziałem o samochodzie najnowszej generacji i poznałem różnice między nim a autami, którymi jeździłem w przeszłości, m.in. jest znacznie szerszy. Metodycznie współpracowałem z teamem i myślę, że postęp był widoczny. Za wcześnie jednak, by powiedzieć już dziś, jaki może być następny krok” – powiedział Kubica, cytowany na oficjalnej stronie internetowej zespołu Renault.

Zadowolony z testów był też dyrektor sportowy Renault Alan Permane, który przyznał, że dzięki Kubicy team będzie mógł wyciągnąć dobre wnioski na przyszłość.

„To był wydajny, dobry dzień, który pozwolił się przekonać, że nasz bolid spisuje się bez zarzutu, nawet w ekstremalnych temperaturach. Weekendowa Grand Prix Węgier oraz dwa dni testów dostarczyły nam wielu ciekawych obserwacji, które już po letnich wakacjach pozwolą zoptymalizować osiągi naszego auta” – przyznał.

W środę ogólnie najlepiej spisał się Vettel, który przed południem uzyskał 1.17,124. Od Kubicy lepsze wyniki miało jeszcze tylko dwóch kierowców – 17-letni Brytyjczyk Lando Norris za kierownicą McLarena – 1.17,385 oraz drugi z zawodników Ferrari Fin Kimi Raikkonen – 1.17,842

Kierowcy testowali bolidy w sporym upale. Termometry momentami wskazywały nawet 36 stopni Celsjusza, a temperatura toru dochodziła do 54 stopni.

Kubica przyznał, że wiele rzeczy w bolidzie Renault, którym jechał, było dla niego nowych, ale po przerwie w połowie dnia poczuł się już w pojeździe dużo naturalniej.

„Było dużo nowości, tak naprawdę wszystko było nowe. W porównaniu do bolidów, w których już startowałem, lub też do tych, które ostatnio testowałem, praktycznie nie ma nic podobnego” – powiedział Kubica.

Jak podkreślił, największym wyzwaniem była dla niego waga auta, która stopniowo w Formule 1 wzrastała w ostatnich latach. „W przeciągu jednego dnia zrozumiałem, że to, co mam zakodowane u siebie w mózgu, w ogóle nie ma nic wspólnego z tym, co prowadzę. Naprawdę czuć 100 kilo więcej, kiedy wchodzimy w zakręt i nagle tył ucieka” – dodał.

Zwrócił też uwagę, że zmieniła się charakterystyka opon, a bolidy są także szersze i dłuższe. Przyznał, że zapomniał o tym, gdy wyjeżdżał po raz pierwszy z boksu i zawadził prawym skrzydłem o ścianę. Następne wyjazdy były już jednak udane.

Kubica przyznał, że był to dla niego intensywny dzień, który dał mu sporo nauki. „Program był napięty. Wsiadłem do bolidu o godz. 9 i wysiadłem o 13, nie mając czasu na analizę, na odetchnięcie, na posegregowanie sobie wszystkich tych nowości. Tak naprawdę punktem zwrotnym, jeśli chodzi o komfort jazdy, była przerwa. Kiedy wyszedłem z bolidu, odetchnąłem, przeanalizowałem parę rzeczy, pomyślałem, co, gdzie, jak poprawić. Wsiadając po raz drugi poczułem się od razu dużo lepiej, dużo bardziej naturalnie. I to było najlepsze uczucie, sądzę, dzisiejszego dnia” – powiedział.

Kubica podziękował też polskim kibicom, którzy licznie przybyli na Hungaroring, by go dopingować. „Widziałem kibiców i bardzo im dziękuję za przybycie, za doping i za wiarę. Ja nie mogłem tego słyszeć z auta, ale zespół mi opowiadał, że było dużo owacji, śpiewów, kibicowania, co jest bardzo miłe” – zakończył.

(PAP)

REKLAMA

2091065444 views

REKLAMA

2091065743 views

REKLAMA

2092862202 views

REKLAMA

2091066024 views

REKLAMA

2091066170 views

REKLAMA

2091066314 views