REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportJuventus coraz bliżej tytułu, Totti bohaterem Romy

Juventus coraz bliżej tytułu, Totti bohaterem Romy

-

Juventus Turyn fot.Andrea Di Marco/EPA
Juventus Turyn pokonując Lazio odniósł ósme kolejne zwycięstwo fot.Andrea Di Marco/EPA

Piłkarze Juventusu Turyn są coraz bliżej piątego z rzędu tytułu mistrza Włoch. W środę pokonali Lazio Rzym 2:0 i cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek prowadzą w tabeli z przewagą dziewięciu punktów nad Napoli.

To ósme kolejne zwycięstwo „Juve” i 23. w ostatnich 24 kolejkach Serie A. Zespół trenera Massimiliano Allegriego jest niepokonany od 28 października.

REKLAMA

W spotkaniu z Lazio defensywa gości odpierała ataki Juventusu do 39. minuty, kiedy gola zdobył Chorwat Mario Mandzukic. Krótko po przerwie na 2:0 podwyższył Pablo Dybala z rzutu karnego, za spowodowanie którego boisko po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej, kartce musiał opuścić Hiszpan Patricio Gabarron.

W 64. argentyński piłkarz o polskich korzeniach ustalił wynik na 3:0. To jego 15. i 16. trafienia w sezonie. W klasyfikacji strzelców jest drugi. Prowadzi Gonzalo Higuain z Napoli z 30 bramkami.

Argentyńczyk, który pauzuje za czerwoną kartkę, z trybun oglądał wtorkową wygraną swoich kolegów, którzy rozbili Bolognę aż 6:0. Dwa gole przed przerwą uzyskał Manolo Gabbiadini, trzy z rzędu po przerwie Belg Dries Mertens, a ostatniego Hiszpan David Lopez.

Za Napoli, ale już ze stratą pięciu punktów, plasuje się AS Roma, która w środę w „polskim meczu” pokonała Torino 3:2. W 35. minucie Wojciecha Szczęsnego w bramce gospodarzy z karnego pokonał Andrea Belotti. „Jedenastkę” sprokurował Grek Konstantinos Manolas, który część win odkupił w 66. minucie, kiedy strzałem głową wyrównał.

10 minut przed końcem wenezuelski napastnik Josef Martinez zapewnił prowadzenie gościom, wśród których całe spotkanie rozegrał Kamil Glik. Gdy wydawało się, że „13” okaże się pechowa dla trenera rzymian Luciano Spallettiego i w tej roli dozna pierwszej porażki, w 86. minucie na boisku pojawił się Francesco Totti.

Legendarny zawodnik stołecznego klubu po chwili doprowadził do remisu, a po następnych kilkudziesięciu sekundach zapewnił mu zwycięstwo wykorzystując rzut karny. To 302. i 303. bramka długoletniego kapitana Romy w jej barwach.

39-letni piłkarz, który w Serie A zadebiutował w 1993 roku, a w tym sezonie głównie rezerwowy, w niedzielę w podobnych okolicznościach uratował punkt w potyczce z Bologną (3:3). Według włoskich mediów, w szatni po tym meczu miało dojść do ostrej kłótni między nim a szkoleniowcem, który rzekomo zarzucił Tottiemu, że tego dnia do drugiej w nocy grał w karty. Poza tym Spallettiemu miało się nie podobać, że dziennikarze wymuszają na nim, by częściej korzystał z usług Tottiego.

Drużyna z Turynu z 42 pkt jest dwunasta.

Tuż przed nią z identycznym dorobkiem plasuje się Empoli, które po golu Massimo Maccarone w innym pojedynku z udziałem polskich piłkarzy pokonało bliską spadku Veronę. Po 90 minut spędzili na boisku Piotr Zieliński z drużyny gospodarzy i Paweł Wszołek wśród przyjezdnych. Bramkarz Empoli Łukasz Skorupski z powodu kontuzji nie zagra do końca sezonu, a Dominika Furmana zabrakło w kadrze gości.

Po raz pierwszy od 3 lutego w podstawowym składzie Fiorentiny znalazł się Jakub Błaszczykowski. 77-krotny reprezentant Polski rozegrał cały mecz, ale nie pomógł piątej w tabeli „Violi” w uniknięciu porażki. Gospodarze zwyciężyli 2:1.

(PAP)

REKLAMA

2091052283 views

REKLAMA

2091052582 views

REKLAMA

2092849041 views

REKLAMA

2091052863 views

REKLAMA

2091053009 views

REKLAMA

2091053153 views