REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - klęska Górnika. Legia liderem przed zimową przerwą

Ekstraklasa piłkarska – klęska Górnika. Legia liderem przed zimową przerwą

-

Górnik nie wykorzystał szansy objęcia przodownictwa w tabeli polskiej ekstraklasy fot.Facebook

Poniedziałkowy mecz 21. kolejki piłkarskiej ekstraklasy, w którym Górnik Zabrze przegrał u siebie z Cracovią aż 0:4, był ostatnim na polskich boiskach w 2017 roku. Taki wynik sprawił, że liderem przed 52-dniową zimową przerwą jest broniąca tytułu Legia Warszawa. Podopieczni Romeo Jozaka mają 38 punktów. Dwa punkty do Legii tracą wicelider Lech Poznań, trzeci Górnik oraz czwarta Jagiellonia Białystok.

Zabrzanie walczyli w tym spotkaniu o powrót na fotel lidera, goście o ucieczkę ze strefy spadkowej. W poprzedniej kolejce oba zespoły doznały porażek – Górnik na wyjeździe uległ Arce Gdynia 0:1, „Pasy” przegrały prestiżowe derby Krakowa z Wisłą 1:4. Po meczu cieszyli się tylko goście.

REKLAMA

Piłkarze obu zespołów mieli ogromne trudności z oddaniem celnego strzału. Częściej atakowali gospodarze, jednak ich akcjom brakowało finalizacji. Skuteczniejsi okazali się przyjezdni. W 28. minucie, po płaskim strzale Krzysztofa Piątka, bramkarz Górnika odbił piłkę pod nogi nadbiegającego Matica Finka i ekipa trenera Michała Probierza wyszła na prowadzenie.

A trzy minuty później było już 0:2. Z rzutu wolnego w pole karne gospodarzy zagrał Javi Hernandez, a Meik Karwot, zastępujący w poniedziałek pauzującego za kartki lewego obrońcę Michała Koja, zaliczył „samobója”.

Gospodarzom wyraźnie się spieszyło do odrobienia strat. Tuż przed przerwa mogli zdobyć kontaktowego gola, gdyby po dośrodkowaniu Rafała Kurzawy ktoś z jego kolegów wepchnął do siatki piłkę lecącą wzdłuż bramki.

W drugiej połowie zespół trenera Marcina Brosza ruszył do przodu. Po siedmiu minutach gry gospodarze zmusili do interwencji Adama Wilka. Golkiper krakowian obronił uderzenie głową Mateusza Wieteski.

Później po szybkiej kontrze celnie strzelił Damian Kądzior, trafiając w ręce bramkarza gości, a Szymon Matuszek „główkował” niecelnie z pięciu metrów.

Krakowianie umiejętnie przeszkadzali rywalom, bronili się często całym zespołem, zwalniali grę, od czasu do czasu próbowali akcji ofensywnych. Jedna z nich przyniosła im trzeciego gola. Interweniujący obrońca zabrzan Wieteska trafił w atakującego go Hernandeza i piłka wtoczyła się do bramki.

Sytuację gospodarzy skomplikował jeszcze bardziej Dani Suarez, który w 82. minucie, po drugiej żółtej kartce musiał pójść do szatni. Krakowianie rozegrali rzut wolny, a akcję skończył czwartym trafieniem Sergei Zenjov.

Zabrzanom nie pomógł doping blisko 18 tysięcy kibiców. Przegrali na własnym boisku po raz pierwszy od 12 kwietnia, kiedy w 1. lidze ulegli Zagłębiu Sosnowiec 1:2.

„Pasy” awansowały z piętnastego na dwunaste miejsce (22 pkt). Ostatnia jest Pogoń Szczecin (17 pkt), ale jej kibice mają powody do optymizmu. „Portowcy” w grudniu wyraźnie odżyli, w trzech ostatnich meczach zdobyli siedem punktów.

W klasyfikacji strzelców ekstraklasy prowadzi Hiszpan Igor Angulo z Górnika z dorobkiem 19 bramek. O trzy trafienia ustępuje mu reprezentant Polski Jakub Świerczok z KGHM Zagłębia Lubin, a o cztery Hiszpan Carlitos z Wisły Kraków.

Teraz piłkarze ekstraklasy rozpoczną 52-dniową zimową przerwę. Rozgrywki wznowią 9 lutego.

Po 30 kolejkach, czyli 8 kwietnia, drużyny utworzą dwie ośmiozespołowe grupy – mistrzowską i spadkową. W przeciwieństwie jednak do czterech poprzednich sezonów ich dorobek nie będzie już dzielony na pół. Następnie każdy z zespołów zagra jeszcze siedem meczów w swoich grupach – po jednym z każdym z rywali.

Decydująca część sezonu zacznie się 14 kwietnia, a zakończy 20 maja 2018 roku.

(PAP)

REKLAMA

2091059732 views

REKLAMA

2091060031 views

REKLAMA

2092856490 views

REKLAMA

2091060312 views

REKLAMA

2091060458 views

REKLAMA

2091060602 views