Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Francji Didier Deschamps przyznał, że w piątkowym meczu towarzyskim w Saint-Denis Kolumbia, która będzie rywalem Polski w grupie H mistrzostw świata w Rosji, udzieliła „Trójkolorowym” lekcji. Gospodarze przegrali 2:3.
Jednak to oni lepiej rozpoczęli mecz, zdobywając dwie bramki do 26. minuty. Na tę drugą goście zareagowali bardzo szybko, kiedy na listę strzelców wpisał się Luis Muriel. W drugiej połowie do wyrównania doprowadził Radamel Falcao, a zwycięskiego gola uzyskał w końcówce z rzutu karnego Juan Quintero.
„Kolumbia ma zapał, który pozwala jej rywalizować do samego końca, nigdy się nie poddaje. My po prostu wyszliśmy z tego meczu i rywale udzielili nam lekcji. Chociaż bardzo cierpieli przez prawie 30 minut, to nie pozwolili się zdusić” – przyznał szkoleniowiec gospodarzy.
Francja zagra na mundialu w grupie C, do której trafiło też m.in. Peru.
„Zawsze trudno gra się z drużynami z Ameryki Południowej. Postawa Kolumbii mnie nie zaskoczyła, zaprezentowała się zgodnie ze swoją charakterystyką. W pierwszej połowie pokazaliśmy ogromną jakość, ale rywale ani na chwilę nie stracili wiary. Po przerwie podnieśli poziom, a mają przecież znakomitych piłkarzy. Prowadziliśmy 2:0 i wydawało się, że będzie łatwo, ale przeciwko nim nigdy tak nie jest” – podkreślił Deschamps.
Mistrz świata z 1998 nie ukrywał też, że ma pretensje do swoich podopiecznych.
„W pierwszej połowie pokazaliśmy wszystko – ruchliwość, agresję, skuteczność. W ostatnim kwadransie byliśmy już mniej błyskotliwi, a w drugiej odsłonie +zgasiliśmy światło+. Rywalizacja na najwyższym poziomie wymaga o wiele większej determinacji” – przyznał.
Zadowolony i dumny był za to szkoleniowiec gości Jose Pekerman.
„Kolumbia pokazała charakter drużyny godnej udziału w MŚ. Nie tylko odrobiliśmy stratę, ale i wygraliśmy. Każdy z zawodników wiedział, co ma robić. Umiejętnie zmienili swoje pozycje na boisku i wszystko wyglądało inaczej” – powiedział.
Polska zagra z Kolumbią 24 czerwca w Kazaniu. Będzie to drugie spotkanie obu drużyn w rosyjskim mundialu. Do grupy H trafiły także Senegal i Japonia.
(PAP)