REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportChelsea i Tottenham nie zwalniają tempa

Chelsea i Tottenham nie zwalniają tempa

-

Chelsea może już się przygotowywać do świętowania kolejnego tutułu mistrza Anglii  fot.Peter Powell/EPA
Chelsea może już się przygotowywać do świętowania kolejnego tutułu mistrza Anglii fot.Peter Powell/EPA

Piłkarze Chelsea Londyn wygrali na wyjeździe z Evertonem 3:0 w 35. kolejce i są bliscy zapewnienia sobie mistrzostwa Anglii. Z walki o tytuł nie rezygnuje jednak wicelider Tottenham Hotspur, który pokonał u siebie w derbach Londynu Arsenal 2:0.

Chelsea odniosła czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu kolejkach. W Liverpoolu z Evertonem wygrała po golach Hiszpana Pedro (66. minuta), Gary’ego Cahilla (79.) i Brazylijczyka Williana (86.).
– To bardzo ważne zwycięstwo. Traktowaliśmy ten mecz jak finał – powiedział po ostatnim gwizdku sędziego Cahill.Droga podopiecznych włoskiego trenera Antonio Contego do tytułu wydaje się prosta. W ostatnich meczach tego sezonu zmierzą się u siebie z Middlesbrough, Watfordem i Sunderlandem oraz na wyjeździe z West Bromwich Albion.- Ten trudny tydzień kończy się dla nas pozytywnie. Teraz będziemy żyć z meczu na mecz – podsumował Conte.

W derbach północnego Londynu po raz pierwszy od ponad dwóch lat lepszy okazał się Tottenham, który pokonał odwiecznego rywala po bramkach Dele Allego (55.) oraz z rzutu karnego Harry’ego Kane’a (58.), który zresztą sam wywalczył „jedenastkę”. Był to 21. gol w sezonie tego napastnika. Więcej od niego ma tylko Belg Romelu Lukaku Evertonu – 24.

REKLAMA

Gospodarze mogli wygrać wyżej, ale dobrze w bramce Arsenalu spisywał się Petr Cech. Wygrał m.in. pojedynek sam na sam z Kane’em kwadrans przed końcem spotkania, chwilę później obronił też strzał głową Allego z niewielkiej odległości.

Tottenham zgromadził 77 punktów i traci cztery do Chelsea. Przed „Kogutami” jeszcze mecze z West Ham United, Leicester City i Hull City na wyjeździe oraz z Manchesterem United przed własną publicznością.

Po raz pierwszy od 22 lat Tottenham zakończy sezon ligowy wyżej w tabeli niż odwieczny rywal z północnego Londynu. Derby z Arsenalem zostały tam rozegrane po raz ostatni – w miejscu White Hart Lane stanie nowy obiekt, a budowa rozpocznie się po zakończeniu sezonu. Spurs w następnym sezonie będą korzystać z Wembley, reprezentacyjnego obiektu Anglii.

Także w niedzielę Manchester United zremisował na Old Trafford ze Swansea City 1:1. Cały mecz w barwach gości rozegrał Łukasz Fabiański. Polskiego bramkarza pokonał w końcówce pierwszej połowy z rzutu karnego Wayne Rooney (Fabiański wcześniej sfaulował Marcusa Rashforda, choć decyzja sędziego była kontrowersyjna), a w 79. minucie wyrównał z rzutu wolnego Islandczyk Gylfi Sigurdsson.

Rooney zdobył 252. bramkę w koszulce „ManU” i śrubuje klubowy rekord. Piłkarze Jose Mourinho po raz 10. w tym sezonie zremisowali na swoim boisku, a niewielką pociechą jest dla nich przedłużenie do 25 serii meczów bez porażek w Premier League. Do tego w niedzielę z urazami boisko opuścili przedwcześnie Luke Shaw i reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Eric Bailly.

– Straciliśmy zawodników i punkty – to nie był dobry dzień. Jesteśmy zmęczeni, wyczerpani. Nie można oceniać tego występu, zapominając o tym. To dziewiąty mecz w tym miesiącu, to nieludzkie. Nasza 22-osobowa kadra zmalała do 13-14 zawodników. Teraz sytuacja jest taka, że możemy złamać nogę w drodze z łóżka do łazienki – tłumaczył Mourinho.

„Czerwone Diabły” zgromadziły 65 punktów i zajmują piąte miejsce. O „oczko” więcej mają Liverpool oraz lokalny rywal United – Manchester City, który niespodziewanie tylko zremisował w niedzielę z mającym już niewielkie szanse na uniknięcie spadku Middlesbrough 2:2.

Szósty w tabeli Arsenal, który rozegrał o jedno spotkanie mniej od wszystkich wyprzedzających go rywali, ma 60 punktów. „Kanonierzy” mają już tylko teoretyczną szansę na zajęcie miejsca w „czwórce”, dającego awans do Ligi Mistrzów. Pod wodzą Francuza Arsene’a Wengera (tj. od sezonu 1996/97) nigdy nie kończyli sezonu ekstraklasy na niższej pozycji niż czwarta.

Przed spadkiem nie uratuje się już Sunderland (21 pkt), małe szanse ma również Middlesbrough (28). Wszystko wskazuje na to, że o miejsce w strefie gwarantującej utrzymanie powalczą Hull City Kamila Grosickiego (34) oraz Swansea City (32).

(PAP)

REKLAMA

2091021349 views

REKLAMA

2091021648 views

REKLAMA

2092818107 views

REKLAMA

2091021929 views

REKLAMA

2091022075 views

REKLAMA

2091022219 views