Wokalistka z Polski śpiewa jazz w Ameryce

W ostatnią sobotę publiczność w Art Gallery Kafe mogła delektować się występem młodej wokalistki jazzowej Agnieszki Iwańskiej i jej kwartetu.

Agnieszka, która jest w USA dopiero od kilku lat, szybko zdobywa uznanie nie tylko polonijnej publiczności, o co dość łatwo, ale najtrudniejszego, bo profesjonalnego środowiska – amerykańskich muzyków jazzowych.

W jej kwartecie o niemal stałym składzie grali w AGK: pianista Paul Scherer, Robert Ferraris (kontrabas), Paul Townsend (perkusja) i Scott Angst (saksofon tenorowy). Gościem specjalnym był grający na bębnach conga Paul Abella.
Nasza utalentowana rodaczka ukończyła wokalis-tykę na jedynym w Polsce wydziale jazzu – w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Jeszcze w czasie studiów została laureatką kilku festiwali jazzowych, m.in. w Zamościu i Jeleniej Górze. Śpiewała z towarzyszeniem muzyków, grających w zespołach Michała Urbaniaka i Urszuli Dudziak.

Do Stanów przyjechała wprost po studiach i wkrótce skupiła wokół siebie dobrych amerykańskich instrumentalistów. Obecnie przygotowuje się do nagrania płyty, która powinna ukazać się na rynku jeszcze w tym roku. W drugiej części sobotniego koncertu wysłuchaliśmy utworów, które znajdą się na płycie, a były tego wieczoru prezentowane publicznie po raz pierwszy. Były wśród nich kompozycje Paula Scherera z angielskimi tekstami Agnieszki.

Utalentowana polska wokalistka śpiewała już w wielu miejscach dla amerykańskiej publiczności, m.in. w renomowanym Andy’s Jazz Club, zyskując uznanie publiczności i pochwały krytyków.
W miarę słuchania Agnieszki Iwańskiej nabiera się pewności, że jej kariera w Ameryce będzie się rozwijała w coraz szybszym tempie.
Krystyna Cygielska