REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Czy Bóg nas zmiecie?

-

„Nie pierwszy to raz ludzie wyprowadzili Boga z równowagi”. Tak zaczyna się opowieść Jeana d’Ormessona, rozważająca karę Boga dla ludzkości, która obróciła przeciwko niemu zawdzięczającą mu wolność. Książka nosi tytuł „Raport Gabriela”, gdyż od raportu tego archanioła zależy boska decyzja dotycząca przyszłości rodzaju ludzkiego. Gabriel, zesłany na Ziemię, spotyka autora, który opowiada mu historię swego życia, a przy okazji poznajemy historię Francji. Jean d’Ormesson to bogata osobowość z bardzo ciekawym życiorysem.

Arystokrata, urodzony w Paryżu, całe dzieciństwo spędził w Bawarii, ponieważ jego ojciec był francuskim ambasadorem w Niemczech. Skończył sławną Ecole Normale Superieure, z wykształcenia filolog i filozof. Pełnił funkcję sekretarza generalnego Międzynarodowej Rady Filozofii i Nauk Humanistycznych przy UNESCO, był dyrektorem dziennika Le Figaro, a w 1973 roku został wybrany do Academie Française na miejsce zmarłego Jules’a Romains. Najbardziej znana powieść (wśród 27 pozycji) to wydana w 1971 roku „Chwała Cesarstwa”.

REKLAMA

W formie dialogu z archaniołem autor dokonuje podsumowania swojej działalności na oficjalnych stanowiskach oraz swojej twórczości. Zastanawia się nad czasem i wiecznością, historią i motywacją ludzkich poczynań, snuje wątek utraconej miłości i ogólne refleksje o życiu. Dla mnie najcenniejsze były jego rozważania na temat powołania dziennikarza i pisarza. Uwagi o zarządzaniu gazetą i te dotyczące wolności słowa. Jakże nie przyznać racji autorowi i nie uznać mądrości wypowiedzianych poniżej tez:

„Gazeta to przede wszystkim ekipa i tytuł. Redakcja nie jest Cesarską Gwardią, którą można komenderować pod własne dyktando. Ja więcej się mogłem nauczyć od tych, którymi kierowałem, niż oni ode mnie”. „Wolność prasy nie na tym polega, żeby drukować obojętnie co i obojętnie kiedy, lecz na dochowaniu wierności własnym przekonaniom przy całym szacunku dla poglądów innych, którym przecież nikt nie broni posiadania własnych organów prasowych” – to w rozdziale „W cieniu władzy”.

A w rozdziale „Homer zawsze młody” padają słowa: „Literatura i dziennikarstwo mają z sobą wiele wspólnego. Jedno i drugie stara się przekazać w piśmie i w słowach informacje, idee, uczucia i namiętności mniejszej bądź większej rzeszy czytelników, których wpierw trzeba zdobyć, co wcale nie jest łatwe, a następnie zachować, co być może jest jeszcze trudniejsze”. (…) „Dziennikarstwo to przede wszystkim zespół i tytuł; pisarz jest sam. Dziennikarstwo udostępnia codziennemu czytelnikowi sprawy przypadkowe i niezwykłe … – natomiast pisarz przydaje codziennej prozie życia pozorów wieczności. Stałą obsesją dziennikarza jest życie, pisarzowi przez cały czas zerka zza ramienia śmierć.

Barierę między pisarzem i dziennikarzem wznosi przede wszystkim czas”. (…) „Dziennikarz jest bez reszty nakierowany na czas, który mija… – pisarz jest bez reszty nakierowany na czas, który trwa. Hasłem dziennikarza uzależnionego od aktualności jest sprawa doraźnie pilna; pisarz nie myśli o niczym, co nie posiada wymiaru sprawy zasadniczej”.

Książka nie daje odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule tej recenzji, chociaż autor sugeruje boską karę. „Upłynie niewiele czasu, a ich wolność i potęga, które obróciły się przeciwko mnie, obrócą się przeciwko nim samym. A wtedy będą cierpieć, tak jak ja cierpiałem. Odchodzę, żeby za mną zatęsknili” – mówi Bóg rozpływając się w wieczności. Laicyzacja świata (a szczególnie Francji) musi boleć autora, który „Raport Gabriela” kończy epilogiem zatytułowanym „Życie jest piękne, czekam na śmierć”.

Bożena Jankowska
Jean d’Ormesson „Raport Gabriela”, tłum. Joanna Polachowska, MUZA SA, 2001, str. 358

REKLAMA

2090960613 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2090960914 views

REKLAMA

2092757374 views

REKLAMA

2090961197 views

REKLAMA

2090961343 views

REKLAMA

2090961487 views