Mieszkańcy walijskiego Aberdyfi już kilka razy od początku II wojny gościli żołnierzy przybywających na szkolenie wojskowe do ich wioski. Kwaterowali u nich Anglicy, a także Norwegowie i Polacy, ale kolejny przysłany oddział znacznie różnił się od reszty. Rekruci byli cisi, spokojni i nie wywoływali awantur. Każdy z nich na mundurze miał naszywki innej jednostki i…