Federalni śledczy sprawdzają, czy ostatni problem z usterkami w Toyotach, nie sięga głębiej niż tylko prostego mechanizmu w pedale gazu. We wtorek pojawiły się informacje, że wymiana podzespołu może okazać się niewystarczająca, bo problem tkwi w układzie elektronicznym samochodów.
Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Autostrad (NHTSA) rozważa ukaranie producenta za zaniedbania i narażenie na niebezpieczeństwo kierowców i pasażerów.
Nikt z FBI ani z NHTSA nie potwierdził oficjalnie tych doniesień, ale przedstawiciele obu agencji udzieli anonimowych wypowiedzi na ten temat.
Koncern Toyota zmuszony był wychować ze sprzedaży ponad 2 miliony samochodów. Stanęła także produkcja w amerykańskich i kanadyjskich fabrykach.
Sekretarz ds. Transportu USA, Ray LaHood powiedział we wtorek, że Toyota podejmuje odpowiedzialne kroki, ale skrytykował sposób w jaki firma do nich doszła. Przedstawiciele Departamentu transportu musieli lecieć do Japonii i na miejscy nakłonić koncern do naprawy wadliwej części.
MNP (inf.wł.)
Czytaj więcej na temat problemów Toyoty: