Kilka tygodni temu skończyłem 72 lata (dokładnie 22 czerwca –ale można nadal przysyłać mi prezenty) i odkryłem, że coraz bardziej i bardziej martwię się o wszystko. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem o tym z kilkoma moimi przyjaciółmi. Jeden z nich, mój 64-letni kolega Frank, szydził ze mnie. Z uśmiechem na ustach dał mi długi wykład o…