Kiedy w latach 50. byłem małym chłopcem, mieszkaliśmy w budynku apartamentowym we wschodniej części Humboldt Park. Budynek nie był duży: trzy mieszkania, każde z czterema małymi pokojami, bez ogrzewania. Ale mieliśmy wspaniałych sąsiadów, a najbardziej interesujący był Pan Kamiński. Tak jak my, był osobą przesiedloną z Polski, uchodźcą, ale był w naszym sąsiedztwie osobą wyjątkową….