Dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego – Phoenix Suns i Miami Heat, awansowały do drugiej rundy play off w lidze koszykówki NBA. Oba kluby potrzebowały do awansu zaledwie czterech spotkań.
Suns wygrali w niedzielę wyjazdowy mecz z Memphis Grizzlies 123:115. Do wygranej „Słońc” mocno przyczyniła się bardzo dobra skuteczność w rzutach z gry – trafili 60,3 procent swoich rzutów (38 z 63). Najlepszy mecz w swojej karierze w play off rozegrał Joe Johnson z Suns, który zdobył 25 punktów.
„Słońca” wygrały wszystkie cztery mecze pierwszej rundy. W spotkaniach tych zdobywali średnio 113,75 punktu, natomiast Grizzlies – 102,75, co dobrze świadczy o różnicy potencjałów obu zespołów.
Koszykarze z Arizony będą mogli teraz dłużej odpocząć przed spotkaniami drugiej rundy. W kolejnej fazie zmierzą się z lepszym z pary Dallas Mavericks – Houston Rockets (stan rywalizacji w pierwszej rundzie 2-2).
Miami Heat pokonali w New Jersey tamtejszych Nets 110:97 i wygrali rywalizację 4-0. Do zwycięstwa poprowadził ich Dwyane Wade, który zdobył 34 punkty i miał 9 asyst.
Wade był najlepszym zawodnikiem w rywalizacji obu klubów – zdobywał średnio w meczu 26,8 punktu, 8,8 asysty, 6,8 zbiórki i 1,8 przechwytu. Trafiał przy tym z 50 procentową skutecznością.
Tylko sześciu innym graczom w historii NBA udało się osiągnąć w rundzie play off co najmniej 25 punktów, 8 asyst, 6 zbiórek i skuteczność 50 procent. Były to największe gwiazdy ligi – Oscar Robertson, Bob Cousy, Wilt Chamberlain, Larry Bird, Earvin „Magic” Johnson i Michael Jordan.
Nets przegrali z Heat po raz siódmy w sezonie 2004/05 – trzy razy w rozgrywkach zasadniczych i cztery razy w play off.
W drugiej rundzie „żary” zagrają z triumfatorem rywalizacji między Chicago Bulls i Washington Wizards (stan w pierwszej rundzie 2-1).
Obrońcy mistrzowskiego tytułu – Detroit Pistons, pokonali po dogrywce Philadelphia 76ers 97:92. O wygranej gości zadecydowała gra Chaunceya Billupsa, który w czwartej kwarcie uzyskał 12 punktów i dzięki temu „Tłoki” doprowadziły do dogrywki.
W doliczonym czasie gry lepsi okazali się Pistons, którzy prowadzą 3-1 w serii do czterech zwycięstw. Kolejny mecz odbędzie się 3 maja w Detroit.
Blisko awansu do drugiej rundy są gracze Seattle SuperSonics, którzy w Sacramento wygrali z tamtejszymi Kings 115:102 i również prowadzą 3-1 w serii.
O ich zwycięstwie przesądziła świetna gra Raya Allena, który zdobył 45 punktów i miał 6 asyst. Był to jego najlepszy występ w play off.
Piąte spotkanie tych zespołów odbędzie się 3 maja w Seattle.
