Robbie M. Patton, 18-latek poszukiwany w związku ze strzelaniną, do której doszło 25 września na kampusie uniwersyteckim w Champaign, oddał się w ręce policji.
Patton pojawił się na posterunku policji w Champaign 29 września wieczorem. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym, w związku z oskarżeniem o zabójstwo jednej osoby i ranienie trzech innych.
Robbie M. Patton usłyszał zarzut morderstwa 22-letniego mieszkańca Mundelein George’a Korcheva. W nocy z 24 na 25 września w pobliżu kampusu Uniwersytetu Illinois w Champaign doszło do zbiorowej bójki. Na parkingu znajdującym się obok budynku mieszkalnego, w którym trwała studencka impreza, pobiło się kilkanaście osób. To w ich kierunku Patton, którego znajomy ucierpiał w bójce, miał oddać kilka strzałów.
Jedna z kul dosięgnęła George’a Korcheva, który nie brał udziału w bójce, a jedynie przechodził w jej pobliżu. Mężczyzna zginął. Trzy osoby odniosły ranny postrzałowe. 22-letni Korchev w zeszłym semestrze ukończył pielęgniarstwo, od października miał rozpocząć pracę w centrum medycznym w Libertyville.
Dwa tygodnie przed strzelaniną, Robbie M. Patton został zwolniony z 4-miesięcznego obozu karnego dla trudnej młodzieży, gdzie odbywał karę za nieuzasadnione użycie broni w miejscu publicznym. W grudniu zeszłego roku wyciągnął pistolet w restauracji Steak’n’Shake.
(gd)