Dwóch radnych chicagowskich chce, by policję chicagowską wspomogły prywatne patrole ochroniarskie w dzielnicach Bucktown i Wicker Park. Radni Brian Hopkins i Joe Moreno twierdzą, że w tych rejonach miasta zwiększyła się przestępczość, a patrole policji nie zostały wzmocnione.
Radny Hopkins (z 2. okręgu miejskiego) i Joe Moreno (z 1. okręgu) wielokrotnie, ale bez powodzenia, zwracali się do szefa policji Eddie Johnsona, by zwiększył liczbę funkcjonariuszy strzegących bezpieczeństwa w Bucktown i Wicker Park, ale nie zareagował na ich prośby, dlatego postanowili szukać alternatywnych sposobów.
W komunikacie prasowym Hopkins informuje o planie wydania 100 tys. dol. na prywatne firmy ochroniarskie, zatrudniające zawodowych funkcjonariuszy policji. Wymieniona przez radnych kwota pochodziłaby z funduszy z kieszeni podatnika, które normalnie przeznaczone są na potrzeby mieszkańców w obu okręgach miejskich.
Radni podkreślają, że jeśli do końca roku środki finansowe nie będą sensownie wydane, to trafią z powrotem do kasy miasta. Jak stwierdza komunikat prasowy, przeznaczenie funduszy na bezpieczeństwo mieszkańców to „kreatywny sposób rozwiązania problemu ograniczonych możliwości policji chicagowskiej”.
(ao)