Do niecodziennego incydentu doszło we wtorek po południu na chicagowskim lotnisku Midway. Nietrzeźwy mężczyzna wbiegł na płytę lotniska, a następnie próbował wspiąć się na skrzydło prywatnego samolotu. 33-latek został aresztowany po 15 minutach.
33-letni mężczyzna dostał się na chroniony teren lotniska Midway po sforsowaniu ogrodzenia z drutu kolczastego w pobliżu 55th Street i Lorel Avenue. Na płocie, o wysokości od 10 do 12 stóp, znaleziono jego kurtkę i koszulę.
Około godz. 4.45 po południu we wtorek mężczyzna wbiegł na płytę lotniska w pobliżu pasa startowego z numerem 31 i próbował zatrzymać kołujący samolot.
„Ten facet właśnie rozbiera się do naga” – podała wieża kontroli ruchu lotniczego. Z relacji świadków wynikało, że nagi mężczyzna próbował wspiąć się na skrzydło prywatnego odrzutowca.
„Jest z przodu odrzutowca. Próbuje wejść do środka” – relacjonował pilot maszyny przez radio kontrolerom ruchu.
Intruz został aresztowany po około 15 minutach i przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał pomoc medyczną na skaleczenia i zadrapania, oraz przeszedł ewaluację psychiatryczną.
W środę rano mężczyzna nie został jeszcze oskarżony, ale grożą mu m.in. zarzuty związane z wtargnięciem na strzeżony teren lotniska. Sprawą zajmują się detektywi z 1. okręgu chicagowskiej policji.
Eksperci ds. lotnictwa zwracają uwagę, że incydent powinien skłonić do bliższego przyjrzenia się bezpieczeństwu na lotniskach, nie tylko w terminalach, ale także na płycie lotniska.
(tos)