Chicagowscy radni pochodzenia latynoskiego zgłosili propozycję bojkotu firm mających swoje siedziby na terenie Arizony. To kolejna już odpowiedź na restrykcyjne prawo uchwalone przez ten stan i wymierzone w nielegalnych imigrantów. Większość z nich stanowią właśnie Latynosi.
Propozycja zgłoszona przez kilku radnych Chicago zakłada, że miasto nie odnowiłoby kontraktów na obsługę kamer na skrzyżowaniach. Na terenie Wietrznego miasta zainstalowanych jest około 200 tego typu urządzeń, robiących zdjęcia kierowcom przejeżdżającym skrzyżowania na czerwonym świetle. Kamery zainstalowała i obsługuje firma Redflex Traffic Systems z siedzibą w Arizonie. Chicago związane jest z nią dwoma pięcioletnimi kontraktami o łącznej wartości 84 milionów dolarów. Umowa wygaśnie w 2013 roku, ale radni już teraz chcą przyjęcia uchwały na mocy której nie zostałaby ona odnowiona.
Radni domagają się także bojkotu innych firm, które maja swoje siedziby w Arizonie.
Na razie nie wiadomo kiedy projekt uchwały trafi pod obrady Rady Miasta Chicago.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa w Wietrznym Mieście. Działacze organizacji proimigranckich wielokrotnie wywali także drużynę Chicago Cubs, aby nie wyjeżdżała na zgrupowanie do Arizony. Protesty i akcje zbierania podpisów w tej sprawie odbywały się na wielu meczach baseballowych na Wrigley Field.
MNP (CBS)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
