- fot. Najwięcej samochodów kradnie się w Chicago
Pomimo spadku liczby zabójstw i innych przestępstw z użyciem broni palnej, do większości komisariatów w metropolii napłynęło więcej zgłoszeń dotyczących skradzionych samochodów. Liczby z samego Chicago są znacznie wyższe w porównaniu z danymi z przedmieść, całego stanu czy kraju.
Według statystyk FBI w całym kraju kradzieże samochodów spadły o 17 proc., co jest najniższym wynikiem od 20 lat. Jest to efekt znacznie bardziej zaawansowanych zabezpieczeń antywłamaniowych, takich jak immobilajzery i trackery.
Phil Cappitelli z Chicago Police Department wyjaśnia, że wzrost kradzieży aut w Wietrznym Mieście można tłumaczyć sytuacją ekonomiczną kraju. Złodzieje coraz częściej wybierają starsze modele, które zapewniają im szybką gotówkę. Takie samochody mają starsze zamki i zapłony, dlatego łatwiej jest się do nich włamać, a później sprzedać na złomowiska.
Kradzieże samochodów są prawdziwą plagą w zachodneij części miasta. W ciągu 9. miesięcy tego roku, statystyki skoczyły tam o 50 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
Złodzieje próbują również szukać nowych sposobów na ominięcie prawa. Jednym z najnowszych trendów jest „klonowanie samochodu”. Przestępcy kopiują numer identyfikacyjny auta lub numer jego nadwozia, następnie robią fałszywą tablicę z danym numerem, który przyczepiają do deski rozdzielczej. Dzięki temu mogą wyrobić inne dokumenty takie jak ubezpieczenie i rejestracja.
KK (Chicago Tribune)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
