Wyścig o fotel burmistrza miasta zaczyna nabierać rozpędu. Aż 15 skarg przeciwko jednemu z najsilniejszych kandydatów wpłynęło do Komisji Wyborczej. Wszystkie dotyczą Rahma Emanuela i podważają jego prawo do startu w wyborach. Przweciwnicy kandydatury byłego szefa prezydenckiego gabinetu przypominają, że w ciągu ostatniego roku większość czasu mieszkał on w Waszyngtonie, a nie w Chicago. A to jeden z warunków startu w wyborach włodarza Wietrznego Miasta.
- fot.AP/ Przeciwnicy Rahma Emanuela podkreślają, że w ciągu ostatniego roku nie był on rezydentem miasta i nie może startowac w wyborach
Skargi podważające kandydaturę Emanuela zostały złożone w Komisji Wyborczej w Chicago. Ich autorami są zarówno kandydaci w wyborach, jak osoby nie związane bezpośrednio z polityką. W dokumentach napisano, że Rahm Emanuel nie był rezydentem miasta przez co najmniej rok przed wyborami, i dlatego nie może w nich startować.
Sam Emanuel i zespół jego prawników argumentuje, że polityk pełnił „służbę dla dobra Stanów Zjednoczonych” w Waszyngtonie i dlatego – zgodnie z prawem – może w wyborach wystartować.
Z tego rodzaju interpretacją nie zgadza się specjalista z zakresu prawa wyborczego, i autor jednej ze skarg Burt Odelson. „O służbie Stanom Zjednoczonym można mówić w przypadku służby wojskowej. Służba prezydentowi USA nie jest służbą krajowi” – twierdzi Odelson. I przypomina, że przepisy mówią, iż kandydat na burmistrza musi być „fizycznie obecny” w mieście.
Rahm Emanuel do Chicago wrócił przed kilkoma tygodniami. Zarówno on jak I jego zwolennicy podkreślają, że pomimo pracy w Waszyngtonie nigdy nie zerwał więzi z miastem. „Mój samochód ma chicagowskie tablice rejestracyjne, tutaj jest mój dom, tutaj płacę podatki” – przekonuje były kongresman. I zapowiada, że z walki o fotel burmistrza nie zrezygnuje.
Wszystko wskazuje że to czy Rahm Emanuel może wystartować w wyborach 22 lutego, rozstrzygnie Sąd Najwyższy stanu Illnois.
MNP (ABC, Sun Times)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
