Burmistrz Springfield, stolicy stanu Illinois, został we wtorek znaleziony martwy w swoim domu. Według nieoficjalnych informacji Tim Davlin zmarł w wyniku jednej rany postrzałowej oddanej z bliskiej odległości. Wszystko wskazuje na to, że polityk popełnił samobójstwo.
Śledztwo w sprawie nagłej śmierci burmistrza Springfield prowadzi stanowa policja. Na obecnym etapie dochodzenia śledczy nie chcą jednak ujawniać żadnych okoliczności zdarzenia.
Wiadomo, że policjanci zostali wezwani na domu burmistrza około 9 rano, po tym jak ze środka dał się słyszeć strzał z broni palnej. Nie ujawniono kto zadzwonił pod numer alarmowy 911. Na miejscu znaleziono zwłoki Tima Davlina z raną postrzałową. Mężczyzna już nie żył.
Tim Davlin był burmistrzem Springfield od 2003 roku. Jego druga kadencja dobiegała końca, ale polityk ogłosił, że nie zamierzał ubiegać się o reelekcję.
Davlin miał problemy finansowe. Urzędowi podatkowemu winny był 90 tys. dolarów tytułem podatku dochodowego. Według IRS burmistrz Springfield nie zapłacił podatków w latach 2003, 2005 i 2006. Urząd podatkowy zajął więc hipotekę domu burmistrza.
Tim Davlin od kilku lat był także zaangażowany w rodzinny konflikt dotyczący spadku po zamożnej kuzynce. Polityk przez kilka lat zarządzał pokaźnym majątkiem po zmarłej, jednak sędzia pozbawił go tej funkcji, po tym jak Davlin przestał stawiać się w sądzie na rozprawy dotyczące spadku. Koszty sądowe rozpraw i rachunki wystawione przez prawników wyniosły 19 tys. dolarów.
Pomimo pensji burmistrza przekraczającej 119 tys. rocznie Davlin popadł w długi. Media spekulują, że to właśnie dlatego odebrał sobie życie.
Dokładne okoliczności zdarzenia pozwoli ustalić śledztwo.
Tim Davlin miał 53 lata.
MNP (CBS)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.