Agent federalny został postrzelony 4 maja we wczesnych godzinach porannych, gdy brał udział wraz z policją chicagowską w akcji antygangowej. Funkcjonariusz federalnej agencji ATF został hospitalizowany. Jego stan był krytyczny.
Do strzelaniny doszło około godz. 3 rano w rejonie skrzyżowania ulic 44th Street i South Hermitage w dzielnicy Back of the Yards na południowym zachodzie miasta. Jedna z kul trafiła w głowę agenta ATF ( Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives).
Szef policji chicagowskiej Eddie Johnson oświadczył po zdarzeniu, że prowadzone są intensywne poszukiwania sprawców strzelaniny oraz że najprawdopodobniej nie była ona przypadkowa, jak się wstępnie wydawało.
Nadinspektor poinformował, że policja chicagowska przeprowadzała akcję antygangową wspólnie z federalną agencją ds. kontroli alkoholu, tytoniu i broni.
(ao)
fot.Jason Szenes/EPA/REX/Shutterstock