REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Polonijne brązoletki wyleczą każdą chorobę. Do nabycia w POlish Village. Zdjęcie nadesłane przez JS
Ubezpieczenie “na dentystę” to podstawa. Bez niego ani rósz. Skontaktój się z nami, jeżeli natkniesz się na podobne językowe “perełki”. Zdjęcie nadesłane przez JS

Happy Thanksgiving!

Co roku, 11 listopada, „dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego”, jak można przeczytać w preambule ustawy sejmowej z czerwca 1989 roku, obchodzimy Święto Niepodległości ustanowione w ostatnich latach II Rzeczypospolitej, a przywrócone pół wieku później. W Polsce jest dniem wolnym od pracy. Odzyskiwanie przez Polskę niepodległości...
Mój kolega Michał jest nielegalnym imigrantem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu dzieli los 12 mln innych nielegalnych imigrantów, gdyby nie fakt, że ostatnio bardzo uaktywnił się politycznie. I co ciekawe, w politykę amerykańską...
To co działo się przez ostatnie dwa dni na Facebooku wśród polonijnych „dziennikarzy” pokazało jasno i wyraźnie jaka przepaść dzieli profesjonalistów od amatorów obwieszonych identyfikatorami...
Choć lobbujący za zniesieniem wiz dla Polaków senator Mark Kirk z Illinois przeszedł udar mózgu i musi skupić się na rehabilitacji, inni politycy, jak ostatnio demokratyczny kongresman z New Jersey Bill Pascrell, dołączają do akcji środowisk polonijnych, popierając włączenie Polski do Programu Ruchu Bezwizowego...
7 października 2011 r. Ola uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. O jego skutkach dowiedziała się dopiero po operacji: przerwany rdzeń kręgowy na wysokości piątego kręgu (C5) oznacza, że Ola doznała paraliżu wszystkich kończyn (tetraplegia) oraz uszkodzenia tętnicy mózgowej...
Pokaż mi ubikację, a powiem ci w jakim kraju jestem – przypomniałem sobie sikając w polonijnej restauracji w Nowym Jorku, a ściślej na Greenpoincie. Bo nie mogłem uwierzyć, że jestem w pępku Ameryki, gdzie byle jaka stacja benzynowa na zad...u ma lepiej utrzymaną toaletę...
Kiedy usłyszałem o projekcie „Poland... Why not?”, który ma promować Polskę zagranicą, pomyslałem: super! Wystarczy już folkloru, pisanek i pierogów. Ale kiedy zobaczyłam panią Nataszę Urbańską tarzająca się po podłodze jednego z klubów w Los Angeles byłem zniesmaczony! Czy Polskę trzeba promować w tak wyuzdany i tandetny sposób?

REKLAMA

2140734546 views

REKLAMA

2140734557 views