Brian Laundrie, którego szczątki znaleziono w październiku na Florydzie, przed samobójczą śmiercią przyznał się w swym notatniku do zamordowania swej partnerki, znanej blogerki Gabby Petito - poinformowało w piątek Federalne Biuro Śledcze (FBI).
"Wszystkie logiczne działania w tym śledztwie zostały zakończone" - powiedział agent specjalny FBI w Denver Michael Schneider. Dodał, że "dochodzenie nie wykazało żadnych innych osób niż Brian Laundrie bezpośrednio zaangażowanych w tragiczną śmierć Gabby Petito".
Po raz pierwszy władze obarczyły Laundriego, do tej pory głównego podejrzanego w tej sprawie, odpowiedzialnością za śmierć Petito.
Sprawa młodych Amerykanów nabrała w USA dużego rozgłosu. Obydwoje wyruszyli w lipcu z nowojorskiego Long Island w podróż po kraju i dokumentowali jej przebieg w mediach społecznościowych. W jej trakcie, jak wynika z odnalezionych dowodów, doszło między nimi do nieporozumień. Policja udostępniła m.in. nagranie z kamery ukazującej kłótnię pary na krótko przed zaginięciem kobiety.
Laundrie wrócił 1 września do domu swoich rodziców w North Port na Florydzie samochodem, którym podróżowali, jednak bez narzeczonej. Odmówił rozmowy na temat miejsca jej pobytu. Wkrótce potem 23-latek zniknął bez śladu.
22-letnią Petito ostatni raz widziano żywą 26 sierpnia. Jej ciało znaleziono 19 września w pobliżu kempingu Spread Creek na obrzeżach Parku Narodowego Grand Teton, w stanie Wyoming. Lekarze stwierdzili, że została uduszona trzy tygodnie wcześniej.
Szczątki Laundriego znaleziono w październiku na bagnach w środkowej części Florydy, a przy nich także plecak, notatnik i rewolwer. Lekarze sądowi ustalili, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
FBI nie sprecyzowało, jakie dokładnie zapisy znajdowały się w notatniku Briana Laundriego. (PAP)