Dariusz Cisowski
Hokeiści Chicago Blackhawks przegrali po dogrywce z Colorado Avalanche 3:4,ponosząc piątą z rzędu porażkę. Troy Terry skompletował pierwszego w karierze hat-tricka w ostatnich sekundach wygranego na własnym lodowisku przez jego Anaheim Ducks z Philadelphia Flyers 4:1.
O losach meczu w Chicago przesądził Cale Makar, który w dogrywce zdobył decydującego gola. To siódma wygrana Avalanchew w ośmiu ostatnich spotkaniach. Gospodarze prowadzili 3:2, ale nie potrafili utrzymać korzystnego rezultatu i doznali piątej z rzędu porażki.
W Anaheim pierwsze dwa gole Terry zdobył w początkowych dziesięciu minutach. Jedno trafienie dołożył Sonny Milano, a bramkarz Anaheim, które zwyciężyło po raz pierwszy od 15 grudnia, przerywając pasmo czterech porażek z rzędu, John Gibson zaliczył 28 udanych interwencji.
Honorowego gola dla gości strzelił Cam Atkinson, a Carter Hart obronił 26 strzałów. Ze względu na protokół bezpieczeństwa dotyczący Covid-19 oba zespoły grały osłabione. W ekipie gości zabrakło m.in. ich czołowego strzelca Claude'a Giroux.
Obrońca tytułu i najlepsza obecnie drużyna w NHL Tampa Bay Lightning rozbiła na wyjeździe Columbus Blue Jackets 7:2. Ondrej Palat zdobył dwa pierwsze gole, a później dołożył asystę. Trzy punkty we wtorkowy wieczór dodał także - za bramkę i dwa decydujące podania - Brayden Point. Po jednym trafieniu i asyście dodali Corey Perry i Pat Maroon.
Do ciekawego pojedynku doszło w Las Vegas, gdzie miejscowi Golden Knights - liderzy Pacific Division - przegrali z Nashville Predators 2:3. Filip Forsberg po raz 28. w karierze zdobył dwa gole, Juuse Saros obronił 41 strzałów gospodarzy, a ich drużyna objęła prowadzenie w Central Division.
(PAP)
